Edit: Zamiast wrzucić w wątek o ogrodzie zdjęcia rabat to dałam je tutaj. Zamiana więc na aktualizację pomidorową.

Trochę jasne liście w tym roku, ale poza tym to nie doskwierają im żadne problemy.

Kasya napisał(a)

Ja nie wiem jak to sie robi zeby miec takie krzaki w domu

Ja swoje wyniosłam do tunelu już miesiąc temu, tylko chowałam na noc do tzw letniej kuchni, jak temperatura spadała poniżej 10-8 stopni. Mi w domu rosną dobrze tylko do pewnego momentu, potem najlepiej im robi większa doniczka i dostęp do naturalnego światła ( z racji sytuacji lokalowej, czyli poddasze z malutkimi okienkami, doświetlam je grow lightami).

Pati, chyba przeskoczyłaś przypadkowo między swoimi wątkami

Patrycjo, pięknie masz, podziwiam ten idealny porządeczek, wszystko przemyślane i dorodne .

Na poczatku maja pokazywalam moje sadzonki pomidorow karlowych (str.16), ktore co roku sadze do gruntu i donic.
Wracam dzisiaj, by pokazac je po rowno dwoch miesiacach po posianiu.Siew 18 marca. Dzis 18 maja.
Wszystkie sa krzepkie, mocne, zdrowe, niewyciagniete, wys. od 40 do 60 cm, w zaleznosci od odmiany. Wszystkie maja paczki kwiatowe, niektore rozwiniete kwiatki.

Sadzonki od poczatku byly wystawiane na powietrze, wiatr, slonce (dwa dni po pikowaniu zaczelam je hartowac).
Kolejny rok przekonuje sie, ze pomidory (w pierwszej fazie wzrostu) wcale nie sa cieplolubne.
Od wczoraj nie wyciagam ich na zewnatrz, bo niemal ciagle leje jak cebra.
To sa pierwsze dni, ktore od konca marca spedzaja w calosci w domu.

Magara napisał(a)

Wątek chyba odpowiedni - mam pytanie: czy ktoś z Was ma doświadczenie z "późnym" sadzeniem pomidorów do foliaków/szklarni?

Ja mam doświadczenie z późnym sadzeniem pomidorów do gruntu. Rok temu sadziłam chyba w połowie czerwca. Niektóre miały już zawiązane owoce. Niestety podczas sadzenia kilka odpadło. Większość owocowała normalnie, jedynie jakieś późne odmiany nie zdążyły dojrzeć, bo nie pilnowałam żadnych oprysków i weszła zaraza.

Swoje pomidory planujemy wysadzic do gruntu i donic po 25 maja. Czyli jeszcze tydzien bedziemy ze skrzynkami pielgrzymowac na nocleg do domu
Z prognozy widac, ze u nas od 25 maja temp w nocy beda powyzej 10 st.

Marcin89 napisał(a)

Pati, chyba przeskoczyłaś przypadkowo między swoimi wątkami

Już poprawiłam. W pierwszej chwili miałam lekką panikę. Wchodzę na swój wątek dopisać coś do wstawionego posta, a tam go nie ma. Już zaczęłam się zastanawiam komu naspamowałam swoimi zdjęciami.

UrszulaB napisał(a)

[..]
Sadzonki od poczatku byly wystawiane na powietrze, wiatr, slonce (dwa dni po pikowaniu zaczelam je hartowac).
Kolejny rok przekonuje sie, ze pomidory (w pierwszej fazie wzrostu) wcale nie sa cieplolubne. […]

Ja swoim „matkuje” za bardzo i nie są takie krępe jak Twoje. Odwrotnie niż z dzieckiem - moje na boso, według starszego pokolenia zawsze za lekko ubrane itd., a pomidory chowałam przy 10 stopniach do domu. Nie odważyłam się trzymać ich w tunelu pod agrowłókniną jak mój sąsiad mimo jego corocznych sukcesów w tym temacie.