Aniu a jakie Ty masz wielkie lilie-cudne.No nie wiem czy nie zostanę na dłuzej (rok) jak do Ciebie pojadę żeby wszystko zobaczyc. I od razu mówię -żartowałam, ale fakt że byłoby co oglądac.

Aniu "an tre" wystarczy tylko wyjrzeć za okno Też nigdy nie myśłałam, że tego u nas tyle jest..też masz piękny ogród, wiec muszą w nim być skrzydlaci przyjaciele. Kiedyś postawiłam karmnik w miejscu złym dla ptaków i zazdrościalm sąsiadom, że u nich są a u nas nie. Przeniosłam karmik w pobliże drzew i krzewów..by miały się gdzie schronić... kupiłam smakołyki...

asc napisał(a)

Aniu "an tre" wystarczy tylko wyjrzeć za okno Też nigdy nie myśłałam, że tego u nas tyle jest..też masz piękny ogród, wiec muszą w nim być skrzydlaci przyjaciele. Kiedyś postawiłam karmnik w miejscu złym dla ptaków i zazdrościalm sąsiadom, że u nich są a u nas nie. Przeniosłam karmik w pobliże drzew i krzewów..by miały się gdzie schronić... kupiłam smakołyki...

zgadza się Aniu, tylko mnie cały dzień nie ma w domu i może omija mnie to jest najfajniejsze

Bożenko, możesz przyjechać i na rok.... Mam kilka poletek liliowych, i faktycznie niektóre są duże i piękne. W dodatku tak pachną, że z zamkniętymi oczami je znajdę Lilie i liliowce, piwonie - tym zaraziła mnie moja mama.... dała sadzonkę liliowca i kilka cebulek lilii., kawałek piwonii (co się okazały dwie rózne)... po roku wiedziałam, że muszę mieć tego więcej..
A to dla Ciebie. lilie od mamy, dlatego najbardziej ulubione i piękne. Zdjęcia stare, teraz tak się rozrosły, że wykopałam i z nowych cebulek będzie poletko:

I to zaleta biura w domu A wada, że zamiast praxować gapię się w ptaszki ,kwiatki.... a potem nadganiam nocami ....
Ale na pociechę masz niedzielę Supcio, Aniu, że do mnie też zaglądasz...

fajne fotki z ptakami i karmnikiem i nie tylko one ... pozdrów koleżankę, która Ci pomaga, bardzo ładna ta fotka na tle pięknych roślin

Marzenko, chciaż mieszkamy na przeciwnych krańcach Polski widzimy się często Za tydzień do mnie przyjedzie. napewno pozdrowię
I cieszę się, że się troszkę podoba moje fotografowanie.... chciaż ptaszki to cykamy razem z M..i trudno ustalić kto jakie robił.
I przez ptaszki mój M dziś zauważył, że okno pasowałoby umyć....a tak nigdy tego nie widzi.... dzięki temu nigdy nie zrzędzi

Ania, ale czy mycie okien to domena kobiet ?

Facetom brudne okna nie przeszkadzają w oglądaniu meczy.Nawet o tym nie myślą!
A kobietki,cokolwiek robią, o tych nieszczęsnych oknach ciągle......