Mogę pokazać, ale otoczenie traw to jedno wielkie pobojowisko
Część traw jest moja przesadzana, a część to kupowane w tym roku..... wielkiej różnicy nie ma które z nowych, a które przesadzane...
A teraz patrzymy wybiórczo tylko na trawy
To są moje trawy, któe posadziłam w 2009 roku.... wysokie miskanty, a te niskie to rozplenica..niestety 1/3 kępy po zimie padła.... trudno reszta musi nadrobić braki, a wiosną musze jąpodzielić i rozrzedzić... bo to możę być zima, a może to że już nie przesadzana 3 lata..trawy niektóe czytałam w artykule Danusi wymagają odmładzania
A to ich wysokość porównawczo do mnie.. sięgaja mi po pachę..
A to nowa rabata...zarośnieta zielskeim, nieskońcozna, a z tyłu wypalone zielsko pod trawnik, niskończone rabaty z rh... i z nawadnianiem rów.... po prostu jedna wielka porażka.... czeka na wolny czas....... z tego powodu mam bardzo ograniczone pole do robienia fotek ogrodu Wszędzie mi te 8 arów pobojowiska włazi w kadr.. jakie trawy rosną - nie pamiętam..napewno miskanty i rozplenica..i nowe zakupione....... musiałąbym poszukać kartki co kupowałam i dopasować potem co jest co..... Ogólnie będzei to wszystko do rozrzedzenia, ale z braku czasu wsadziłąm na kupę, by rosło i nie stało w doniczkach..jak zrobię do końca rabatę to je bardziej z sensem posadzę...
Oko mi zbielalo!!!! Piorkowka jest O B L E D N I E wielka... Moze faktycznie trzeba ja troche na wiosne zliftingowac... Rany, moje chyba nigdy takie nie urosna, te co mialam nadzieje maja po jednym zdziebelku, wiec poszly na OIOM a na ich miejsce nowki powsadzalam.
Ajajajajaj, cudneeeeee Ania, cudne wprost i dorodne nadzwyczaj
Co to za hościsko tam rośnie o_O? Dawaj je w piękniejsze miejsce - jak nie to sam przyjadę i je wykopię
Sebek, u mnie tak wygląda cały ogród.... nasadziłam za gęsto i mam co sobie zrobiłam...M się smieje, że hościsko nie umiało się rozpychac Już od zeszłego roku ją przesadzam w inne miejsce, ale ciągle nie mam czasu... jak i na wiele innych rzeczy..dlatego mój ogród rośnie sobie jak chce.. A ja chodzę codzienie i ręce załamuję patrząc na oje wycyny i na t oco mam pilnego do zrobienia.. Taką mantrę sobie mruczę pod nosem, bo już nawet M nie może tego słuchać... a ja tylko wymieniam długą litanie pilnych rzeczy do zrobienia... ALe cieszy nawet to co jest, a że kiedyś zrobię piekniej.... bardziej ucieszy...
A tak swoją drogą serdecznie do siebie zapraszam Przy okazji miałabym okazje poznać takiego nietuzinkowego młodzieńca
No szkoda jej tam, bo to bardzo rzadko spotykana odmiana - będę na nią polować
A spotkanie u Ciebie kusi - w sumie to nie tak daleko
Co to za hościsko tam rośnie o_O? Dawaj je w piękniejsze miejsce - jak nie to sam przyjadę i je wykopię
Sebek, u mnie tak wygląda cały ogród.... nasadziłam za gęsto i mam co sobie zrobiłam...M się smieje, że hościsko nie umiało się rozpychac Już od zeszłego roku ją przesadzam w inne miejsce, ale ciągle nie mam czasu... jak i na wiele innych rzeczy..dlatego mój ogród rośnie sobie jak chce.. A ja chodzę codzienie i ręce załamuję patrząc na oje wycyny i na t oco mam pilnego do zrobienia.. Taką mantrę sobie mruczę pod nosem, bo już nawet M nie może tego słuchać... a ja tylko wymieniam długą litanie pilnych rzeczy do zrobienia... ALe cieszy nawet to co jest, a że kiedyś zrobię piekniej.... bardziej ucieszy...
A tak swoją drogą serdecznie do siebie zapraszam Przy okazji miałabym okazje poznać takiego nietuzinkowego młodzieńca
No szkoda jej tam, bo to bardzo rzadko spotykana odmiana - będę na nią polować
A spotkanie u Ciebie kusi - w sumie to nie tak daleko
Sebek a odrąbiesz liścia ? bo mi pasuje do mrocznego zakątka kolorystycznie
Przeczytałam zaległosci i faktycznie te rh szaleją ale nie dawaj im nawozu bo słabo zdrewnieja i mogą przemarznac. Jak w takim tempie bedą rosły to w cztery lata moje dogonią.
Weronika - wiesz co ..nawet nie pomyślałąm aby wleciec dalej na ogód i je powąchać.. alemi tam wszystko jedno... przeżyję jak i będą bez zapachu...
Sebek - zapraszam... odbiór jakby co z auobusu lub pociągu mogę ci zapewnić... chyba, że znajdziesz kogoś z autem Nie wiem na ile hosta jest już duża..bo jej po prostu nie widać... a jakoś nie włąziłam w krzai by sprawdzić wielkość.... ale jak sie będzie nadawała do podziału to Ci jej kawałek ukopię
Bociek - wydawało mi się, że trawy są normalne .... ale jak mówisz że wypasione, to cieszę się bardzo..... bo człek sam nie wie jakie ma dobra zgromadzone... jak sie rozrosną to Ci dam... wtedy od razu ma się wielką kępę... Te hosty chyba kupowałam pod Tarnowem w szkółce.... mają dużo bylin i innych krzewów... lubię tam się zatrzymywać... I te hosty są już duże w doniczkach..nie takie liliputy..
Konstancja - miałaś przyjechać na roboty, a tu się wyręczasz Sebkiem.... oj nieładnie......
Marzenko - rąk do pracy zawsze brakuje, bo niby bezrobocie, a chętnych do pracy brak..oczywiście chętnych z głową...
A tak wogle to poprzednio rozłądowałą mi siebateria w aparacie i wieczorkiem pogoniłam cyknąć jeszcze inne trawki...
Owies wiecznie zielony ( i nijak nie idzie pominąć tła z wypalonej trawy grrr)
(...) Konstancja - miałaś przyjechać na roboty, a tu się wyręczasz Sebkiem.... oj nieładnie......
jest młodszy ... silniejszy ... i w przeciwieństwie do mnie jak co zrobić ... a ten kawałek to zrywam w całości ... Anka to jest dokładnie zakątek z mojego snu ... rany ... on jest na prawdę ...
edit: i jak takie kompozycje kolorystyczne wychodzą mimo woli to jak robisz to co robisz z wolą ... heee
no pięknie ... pięknie i nie da rady nie napisać ... )))
Przeczytałam zaległosci i faktycznie te rh szaleją ale nie dawaj im nawozu bo słabo zdrewnieja i mogą przemarznac. Jak w takim tempie bedą rosły to w cztery lata moje dogonią.
Ale ja im żadnego nawozu nie dawałąm tylko kwaśny torf, moją glinę i troszeczke kompostu od znajomych Stwierdziłąm, że i tak dostaja duuuuuużo dobreńkiego...
a to cd traw
Te dwie hahe...coś tam... kupiłam w jednym rozmiarze..... rosną obok siebie i co?????? Żółtą musze gdzieś przesadzić, bo jej sie tam nie podoba.... albo towarzystwo się nie podoba..... nie wiem..ale coś jest nie tak..