W poziomie


I w pionie

Jeżówki.. żółte też przetrwały zimę, ale jeszcze w pąkach...... widzę, że wszystkie odmiany przeżyły mrozy.....

I na dboranoc juka....

Ania metamorfoza czerwcowa dodaje mi wiary w to, że i u mnie kiedyś zarośnie ... tzn zarośnie coś poza chwastami bo ostatnie tropiki i ulewy znacząco wpłynęły na przyrost ... niekoniecznie tylko tego co bym chciała ... tojeść jest najlepszym antydepresetantem ... jej kwiaty powyginane niczym adept jogi w stadium zaawansowanym i odbijające się bielą na tle zieleni są zabójcze ... masz we mnie dozgonnie wdzięcznego psiaka nomalnie )) ... i ... rozważam nawiezienie działki gliną ... bo ten festiwal kwiatów u ciebie wywraca do góry nogami wyobraźnię ...

a ta twoja energia to jednak z tych zielonych endorfin musi być ... z całym szacunkiem i absolutną wiarą w endorfiny "kazkopochodne" ...

i rupieć na chodzie jest ... trala lala lala ... )))

asc napisał(a)

wow ... ochhh joooo ... i nie wiem jeszcze jak to wyrazić ...

Iza ma rację trudno wyrazic zachwyt nad tym co u Ciebie kwitnie.Ale na jej miejscu za dużo gliny bym nie przywoziła bo nie każda glina taka urodzajna jak Twoja a mozna sobie kłopotu narobic.

Bogdzia napisał(a)

Iza ma rację trudno wyrazic zachwyt nad tym co u Ciebie kwitnie.Ale na jej miejscu za dużo gliny bym nie przywoziła bo nie każda glina taka urodzajna jak Twoja a mozna sobie kłopotu narobic.

Jestem wreszcie na bieżąco
Zachwycam sie każdym kwiatem u Ciebie w ogrodzie. Nie dość, że dzieki tobie poznaję nowe kwiecia to jeszcse u Ciebie są tak dorodne, że aż serce rośnie.
Szkoda anabelki, ale gdybyś ją podwiązała to może jakoś będzie wyglądać???
i jeszcze raz dzieki za porównanie powojników. Śliczny ten Blue coś tam

Aniu liliowce i jeżówki ślicznotki, ogrody w tej fazie są cudne, zakwita mnóstwo bylin i cieszy oczy, aż chce się żyć miłego dnia Aniu