U mnie deszczu nie ma od niepamiętam kiedy..jedna burza.. i tyle...... sucho strasznie..... a ja posiaał mtrawnik.... woda leje na okrągło....

Ryby głosu nie mają, a jednak... potrafią dać do myślenia!
Pozdrawiam serdecznie Aniu, jak zawsze uśmiechając się podczas czytania Twoich opowieści

asc napisał(a)

U mnie deszczu nie ma od niepamiętam kiedy..jedna burza.. i tyle...... sucho strasznie..... a ja posiaał mtrawnik.... woda leje na okrągło....

A u mnie burza za burzą mokro jak diabli

Pod katalpą już zielono... trawka jeszcze rzadka, ale przynajmniej zielono...i w tle kawałęk tego co posiane........ i co powoduje obrót licznika z wodą cały czas......
Agatko... od jutra mam kawałek Białego u siebie..... przyjeżdża mama

asc napisał(a)

Pod katalpą już zielono... trawka jeszcze rzadka, ale przynajmniej zielono...i w tle kawałęk tego co posiane........ i co powoduje obrót licznika z wodą cały czas......
Agatko... od jutra mam kawałek Białego u siebie..... przyjeżdża mama

Aniu masz głębinówke czy z kanalizacji wode?

reni napisał(a)



U mnie deszczu nie ma od niepamiętam kiedy..jedna burza.. i tyle...... sucho strasznie..... a ja posiaał mtrawnik.... woda leje na okrągło....

A u mnie burza za burzą mokro jak diabli

Tak i u mnie. Tyle burz to dawno nie było. Po 5 dziennie średnio się przewala. Koszmar! Ciągle bez prądu, bo albo sami wyłączamy, albo naprawiają, albo fazy brakuje. Już dość. Pisałam u Marzeny2007, że burze lubię i dodają mi energii. Odwołuję. Umęczyły mnie już. Przegięcie po prostu. W niektórych miejscach chlupie jak się chodzi po trawniku, w polu w rządkach woda stoi, kalosze łatwo zgubić w błocie. Czy to nie może być trochę bardziej równo dozowane???!!!

Witaj Aniu, zdjęcia jak na wystawę. Odezwę się po powrocie. Pozdrawiam

Wszystko widzę Pięknie
Góra do Mahometa ...

Aldonko miłego pobytu u mnie właśnie burza i leje deszcz, za szybko napisałam że nie pada

Z braku czasu.... tylko 2 słowa...
Aldonko - udanego urlopowania..czekam na Twój powrót..
Aniu MOnte - mi ten deszcz aż sie prosi by popadał....... byle nie jeutro bo mam chłopaków do pomocy przy kałuży
Basiu - niestety u mnie głebinówki nie za bardzo....bo woda bardzo głeboko, wiec rujnuję się na rachunki za wodę..na szczęscie mam oddzielny licznik na ogród.. i za ścieki już nie płacę.... dlatego co jakoś wytrzymuje to nie podlewam... jak już zaczynawiędnać t owtedy. Wyjątek jest dla rh..one maja automatyczne nawadnianie i 2 razy dziennie dostają dawkę picia....
Martek..... Mahomet łązi do góry prawie codziennie... i nawet czasami sie wpisuje Ale jak skromnie pokazujesz ogród to co mam ci pisac..... o pogodzie????? Dawaj fotki......

Dla zaglądajacych..... trochę kolorów lata..