Topola osika,straszy mnie jak zostaję sama późno na działce na nieoświetlonej części lub przy ognisku,le nie wiedziałam,żeby tak pięknie na czerwono się wybarwiała .To pewnie jakaś inna topola osika ...?)))))))

Żurawie ja wczoraj też widziałam Niesamowity widok,żeby chociaż ze 200 m niżej leciały

Skurczykleszcze jeden współczuję ;(

Kleszcza współczuje A okolice przepiękne! Na czerwone bagno tez poszliśmy z przewodnikiem; ze 2x losie widzieliśmy, a byliśmy tam może ze 20 razy, w każde wakacje po 2 tygodnie przynajmniej... ale o losia czy inne dzikie zwierze najłatwiej zima i wczesna wiosna..
pozdrawiam!!

Jak szukają pożywienia i nie ma zieleności ...No tak i ptactwo wtedy koło mnie jak na odstrzał

Wow, Karola to Ty już weteran jesteś, ja byłem może 10 razy i to przeważnie na weekend, ale b agno zjeździłem całkiem nieźle. Łosia widziałem raz z wieży na bagnie ławki lecz daleczko było i efektu niet. To już u siebie na rowerze miałem prawie czołówkę z dwoma łosiami, matka z młodym. Zimą nie byłem ale będę, tylko że ja zimy się boję i na taką wyprawę całodzienną, na wilka czy łosia, chyba bym zamarzł. Cz jechaliście Carską drogą? dla mnie ta droga to coś wspaniałego po pierwszym razie już się w niej zakochałem i zawsze nią podróżuję ale teraz powiedziałem że jak wrócę jadę przez Brzostowo lewym brzegiem.
Marto, to normalna osika się tak przebarwia, tam tak szumiały że zagłuszały mi żurawie.
Zrobiłem sporo zdjęć dzisiaj ale dopiero wieczorem wstawię. Pozdrówka

To istnieje coś takiego, jak zimowa, całodzienna wyprawa na wilka czy łosia???
Zaciekawiliście mnie, pierwszą wolniejszą datę w kalendarzu poświęcę na Carską drogę.
Tu okażę się blondynką (wybaczcie dziewczyny o blond włosach), ale czy można przejechać się tam motorem?

O tak, nawet wskazane, motorem to poczujesz bardziej ten klimat, odkąd jeżdżę samochodem to już nic nie czuję i połowę rzeczy nie widzę. teraz to żeś mnie rozdrażniła, znów marzę o motocyklu ale kasy niet. Carska Droga, swoją nazwę zawdzięcza Carowi, który zbudował ją na bagnach przed I wojną. Skręca się w Jeżewie na Goniądz a zaczyna się od mostu na Narwi w Strękowej górze i leci do Goniądza stolicy bagien. Przed Goniądzem jest Ossów i tam Car wybudował całą sieć bunkrów i ta droga prowadziła właśnie do nich. Bunkry można zwiedzać, Jedna Twierdza jest wysadzona, drugą można zwiedzać a trzecia jest zamknięta dla ludu. Ossów leży w najwęższym miejscu bagien i dla tego zastała tam zbudowana twierdza. Resztę dostępu broniły bagna które ciągną się przez wiele kilometrów. Więcej nie pisze bo robotę mam i nie położę się puki nie skończę, może uda mi się wstawić foty jak będę jadł przed antybiotykiem. Pozdrawiam.

A ja biegłam dziś za stadem żurawi i w poważaniu miałam aparat .Zawsze zanim go dopadnę żurawie żegnają mnie tylną częścią swojego ciała .
A tak wiem,że było ich około 60-ki,że to z pewnością żurawie po kolorze brzucha itd.
Właściwie gęsi brzydziej się odzywają ,natomiast żuraw tak bardziej przeszywa to niebo dźwiękiem .I styl poruszania mają inaczej oblatany

Fajna wyprawa ... przeczytałam.... I oj, oj.. uciekam spać.. bo obiecałąm sobie, że już idę.... ale jak nie zajrzec w ulubione zakatki

fajne te Twoje fotki
czekam na dalsze jesienne barwne klimaty

Robert to przez tego kleszcza bierzesz antybiotyk? to gdzie Ci wlazł? głowę mu urwałeś czy jak?

Dzięki temu zdjęciu powrócily wspomnienia z wypadu nad Biebrzę, na suma polowaliśmy z harpunami dawne dzieje, a w takim brzoziaku zbieralam prawe i kozaki zostawię je sobie na pamiatkę , pozwolisz?