Witam Was serdecznie, Bogdziu, Kasiu, Magdziu, Haniu i Aniu. Znów późno wróciłem ale za czym się położę to oczywiście muszę się odezwać do Was. U mnie cały czas ciepło ale w nocy przymrozek do -4 i tak ma być do wtorku, za to w dzień ładnie. Nie zazdroszczę zimy, w tym roku mi się udało uciec od niej. Widziałem ją teraz na autostradzie Coquihalla, dobrze że tylko przez dwie godziny, gdyż tyle się jedzie przez wysokie góry. Najfajniejsze jest to że, z metrowego śniegu, w ciągu 30 km wjeżdża się do dżungli. Chociaż ciepło, to nie chciałbym tam mieszkać, pada tam na okrągło a wilgotność jest b. duża, wszystko porośnięte jest grubymi mchami jak gąbka. Dużo ludzi ucieka z stamtąd bo łamią ich gnaty od tej wilgoci. Tu jest super, gdyż jest najmniej opadów w całej Kanadzie. Pokażę dziś kwiaty jakie widziałem w Stanley parku. Dużo ptaków nie mogę zidentyfikować, będę musiał pokazać nie opisane. Pozdrawiam i trzymajcie się dzielnie, już wiosna.
Na początek pokażę wiewiórkę która jest większa od naszej drugie tyle a później orła, trochę kiepsko go widać, robiło się ciemno a niebo jasne i odbijało a siedział wysoko.
____________________
Pozdrawiam Robert -
Mój jesienny ogród - http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id=884294&type=album&add1=klamber