Izuś.. mogę jeszcze oftopic...?...
bo mnie to jednak zaintrygowało...
Anusia i Betysia wyklarowały to nader jasno Ania z wrodzoną sobie rzeczowością, a Betysia z uroczą życzliwością... Kofam was baby! Obie inne, a obie uwielbiam... I gdzie tu logika?...
Ale kluczowe pytanie postawiła Betysia: "Co cię na takie pytania wzięło kobieto?..." Ano wzięnło mnie i to dość mocno, bo dla mnie forum to nowość.. i zastanawiam się, ja Wirtualny Nowicjusz gdzie się zaczyna a gdzie kończy prywatność na forum i czy obowiązują tutaj te same zasady, co realnym świecie?...
.. bo jeśli przyszłam na forum w konkretnym celu - po Zieleń i porady czyli po wartość poznawczą, a znalazłam oprócz tego w nocych Polaków rozmowach również nazwijmy to umownie wartość odkrywczą - ludzi, to czy mam nadal prawo do swojej prywatności czy już nie?... czyli czy jestem sąsiadem czy domownikiem?..
Ewa ... ja jutro się odniosę bo tak mocno się wczytać próbuję a i tak okrutnie siem zagubiłam w wartościach poznanych i odkrywczych ... tyś dla mnie odkryciem w każdym razie ... mogę wszak na ten wywód pytający powiedzieć jedno ... u mnie czuj się domownikiem ... i żałuję mocno, że nie jesteś moim sąsiadem nawet gdybyś dywanami miała mi płot obwieszać ... jak to w Pawlakach i Kargulach było ... i opfocić posesję bym pozwoliła nawet ze mną ... co akurat wysoce ryzykowne ... ...
a na te wszystkie posty od rana do wieczora dziewczyny moje kochane odpowiem jurto ... bo dziś padam
.. no to buziam, jak zwykła mawiać Betyśka...
no i wiedziałam, że namotałam.. namotałam na maksa, jak to w galimatiasku bywa
Ale wiem.. przybędzie Odsiecz i będzie rozsupływać zawiłości...
oj mocne slowa padly wczoraj wieczorkiem....szkoda...mysle,ze gospodyni wlasnego watku nalezy sie jednak wiekszy szacunek...to my ja odwiedzamy...
dziewczyny dobrze uwazaja,ze to dotyczy ich i niech same miedzy soba to wyjasnia
...na pewno sie dogadaja!!!!!!!
p.s
jesli moge...kilka razy goszczac w innych watkach calkowicie NIE zgadzalam sie z czyims sposobem bycia i nie mowie o kwiatkach, bo jesli to ich dotyczy to zaden ogrodnik zlego slowa na kwiatek nie powie.... ale np wg mnie szokujace podejscie do wychowania wlasnego dziecka...oj ciezko bylo ale NIE krytykowalam owego autora swoich wywodow, jego watek - jego prawo... kulturalnie i grzecznie opuscilam watek...i wiecej nie mam zamiaru tam zagladac...co by przypadkiem nie natknac sie na podobna sytuacje....
wiec moze, jesli cos nie podoba nam sie w czyims watku ....wyjdzmy z niego grzecznie i nie obrazajmy gospodarza (bo krytyka i ocena innych za latwo niektorym przychodzi ) ...a u SIEBIE piszmy na co mamy ochote !!!!!!
zawsze lepiej zyczyc sobie" milego dnia" niz uzywac "kasliwego" jezyczka ....
i wszystkim zacnym Paniom i Panom zycze milego dnia!!!!!
.. no to buziam, jak zwykła mawiać Betyśka...
no i wiedziałam, że namotałam.. namotałam na maksa, jak to w galimatiasku bywa
Ale wiem.. przybędzie Odsiecz i będzie rozsupływać zawiłości...
oj Ewus Ty jestes niedostrzygnieta mistrzynia swiata " w motaniu" w galimatiasie !!!!!
ale coz to dla Izy.... w mig wszystko naprostuje hihi!!!!
Dwie Anie.. ja sie też narażę...... ugryzienie się w język dotyczy dwóch stron.... dwie Panie poniosło.... jedna zaczęła, druga nie była dłużna... i po co rozdmuchiwać.... zły dzień Pań... i psuć atmosferę....
A Wy jeszcze podgrzewacie atmosferę.... jestem stuknięta, upubliczniam się na forum...... i nie pójdę się leczyć... .
Aniu, chylę czoła - myslę, że powiedziałaś wszystko co powinno być powiedziane i na pewno będzie to mój ostatni wpis na ten temat. Przepraszam jesli kogoś z Was uraziłam i nie mialam zamiaru rozdmuchiwać i podgrzewać atmosfery, nadal jestem zdania, że czasem jednak lepiej zanim napiszemy przykre słowa po prostu policzyć do 10, a może odpowiedzieć na PW...
Co do upubliczniania - no to ja powinnam być na oddziale zamkniętym! na forum blablam o wszystkim, prowadzę bloga...no ekshibicjonistka
Ja też właściwie w kółko u siebie nawijam o czymś innym niż o ogrodzie, ale chyba to jest ten fenomen ogrodowiska, że można tu pogadać o wszystkim i o niczym
Czy moje wpisy na forum się wszystkim podobają - oczywiście, że nie. Ale czy przez to przestanę się udzielać - nigdy w życiu!
I tu Sebek chyba powiedzial to, co ja chciałabym a nie umialam!
dziewczyny kochane, to może rozejm, pokój, szczęscie, miłosierdzie....
Agato, Aniu nigdzie się nie wybierajcie, ja pokochalam to forum właśnie za to, że moglam przyjść i wyżalić się, albo poplotkować w miłym gronie, za to że się spotykamy, poznajemy...
a granice? Myslę, że każdy z nas powinien postawić swoje własne, osobiste...
Przesyłam pozdrowienia z samego rana - niech ten nowy dzien będzie nowym rozdziałem!
____________________
www.wymarzonydomani.blogspot.com - Ana - Ogród Any
Ana cieszę się, że napisalaś te słowa, bo już sie obawiałam o dlasze losy mojego bycia na tym forum
Jeśli nie akceptujemy czyjegoś światopoglądu i spojrzenia na otaczającą rzeczywistość po prostu nie zgalądajamy na ten wątek. Jest tyle fajnych miejsc i ludzi na ogrodowisku, że każdy z pewnością znajdzie tu to co mu najbardziej odpowiada....