Iza, pod tujami od strony Danusi są hortensje i ma być tarasik i ciurkadło.....
a wiesz, że to samo (!) miejsce na warzywnik Maja kiedyś wskazała pod mą nieobecność. No masz wyczucie
A co do sałat i tulipanów to ja teraz chora, ciężko myślę, ale czy aby to ta sama pora na obydwa cudeńka....? choć jak tak mają inni.....
Maja !!!????? ... nie wiem czy łeb zdejmę z sufitu do rana ...
tulipan i sałata ... niby nie ta sama pora ale ... tulipan to tylko cebulka ... wyjdzie z ziemi po wsadzeniu ... nie znając siem na tym za grosz obstawiam w ciemno cud ... i liczę, że jak wsadzę w jednym czasie sadzonkę sałaty i cebulkę to będą fajerwerki za 2 miesiące )))) ...
no pewnie ... mam też możliwość w pewnym sensie tu indywidualną mogę swoje skarby wymienić w jednym wersie ... ha ... nio a wielu nie ma mowy żeby siem pomiesciło ))))
a fiesz, ze to dobry pomysł z tym zapisywaniem...?.. no pewnie, że fiesz, skoro zapisujesz.. bo u mnie podobnie.. inspiracji kilka .. dziennie... w tygodniowym rozrachunku kilkanaście.. miesięcznym.. lepiej nie pytać.. i płonę tym razem ja.. jak światło w ład-nej podłodze Madżenko....
Konstancjo-Izabello, aż się muszę wypowiedzieć. My tu się burzymy mózgami, bo jesteśmy energiczne i szukamy se roboty. I nie znikaj. Kompozycje, mózgi, szkielety - ok ale kochamy rośliny i pisanie o nich i robótki (jak mówi Danusia) ogrodowe. I o to chodzi.
Ja nie sądziłam, że będę więcej zwracać uwagi na ogród niż na to co włożę na grzbiet. Co nie znaczy, że jak szukam czegoś na grzbiet to nie zwracam uwagi, bo zwracam.
Każdy coś tam planuje i zmienia i marzy, nie odzierajmy się z marzeń ........... . I dlatego może rozumiem nazwę "kiedyś będzie tu ..." , bo kiedyś oznacza, że można marzyć - jest o czym. Rozumiem nazwę "... i tego co mam w głowie", bo ona pozwala mieć pomysły i nadzieję, i fantazję, i marzenia. Nazwa "mimo woli" też zakłada ten dynamizm, że kiedyś będzie coś zgodnie z wolą. ETCetera.
Anula pod tujkami od strony Danusi ... a jak wyciepacie mur i tujki to zrobicie "pogranicze warzywne w tri color" jakiego świat nie widział ...
inspiracje cudne ... ... zamierzam siem na mały botaniczny eksperyment ... mianowicie w przyszłym roku sadząc sałaty (jeszcze nie wiem gdzie istnieje domniemanie, że w skrzynkach )) ) zamierzam powtykać cebule tulipanów ... ... zakochałam się w tym widoku ... zamiar zapisałam w kalendarzu przyszłorocznym (ja muszę ja mam kilka zamiarów tygodniowo ... potem po filtracji i leniu zostaje coś a gdybym nie zapisała pamięć ma zawodna przepuściłaby wsio ) ... w każdym razie zamiar zapisałam ... dopiełam foto wydruk inspiracji i bendzie ci on u mnie ... a co ...
a fiesz, ze to dobry pomysł z tym zapisywaniem...?.. no pewnie, że fiesz, skoro zapisujesz.. bo u mnie podobnie.. inspiracji kilka .. dziennie... w tygodniowym rozrachunku kilkanaście.. miesięcznym.. lepiej nie pytać.. i płonę tym razem ja.. jak światło w ład-nej podłodze Madżenko....
najlepsze jest jak przegladam zapiski ... i czasami sama nie mogę uwierzyć, że to ja ... ja coś takiego wymysliłam ))) ...