leje ... leje Madżen okrutnie ... przy pierwszym normalnym dniu obfocę bo mnie martwi to bielactwo różane ...

rozwaga ... Ewa no wydrukuje sobie

U mnie też leje.. bez końca i bez przerwy....

Izo-Konstancjo, jesteś lekiem na całe zło

Ale - co odnotowuję z ogromną radością - się dzieje w ogrodzie! Z wielką przyjemnością, oprócz napawania się słowem, chłonęłam, jak gąbka, inspiracje - i te, które już zawitały do Twojego ogrodu, jak i te, które będą w przyszłości.
To będzie piękny ogród.

ehh... Wrocław też cały zalany... ale fotki naprawdę by się obejrzało z przyjemnością! także czekam

Czekamy na komiks...... Z obrazkami

Konstancja30 napisał(a)

leje ... leje Madżen okrutnie ... przy pierwszym normalnym dniu obfocę bo mnie martwi to bielactwo różane ...

rozwaga ... Ewa no wydrukuje sobie

U mnie przestało padać

I znów leje...

obudził mnie deszcz ... to było pierwsze budzenie ... gdy na dobre otworzyłam oczy deszczu już nie było a teraz - ło matko żeby nie zapeszyć - nawet wyszło słoneczko ...

poszwędałam się po ogrodowisku i ...

no tak po Bożym Ciele do poslskich przedogródków wkraczają jutowe worki z ziemniakami ... smaczna odmiana nowego ogrowiskowego chciejstwa ... Kasia poddpatrzyła w angielskim ogrodzie ... Aga obiecała polski smak ... własnego ... świeżego inaczej ziemniaczka i mamy nowe wariactwo

kofam nas za te wariactwa ...

Oj będą worki jutowe na warzywniczych salonach, oj bendom

dopiero na zdjęciu dostrzegłam te oblegające gałązki potwory ... co na to kupić ...???
dziś zebrałam własnymi ręcami ale nie łudzę się, że wróci ...