Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Zielono mi - czyli zielone płuca czarnego Śląska

Zielono mi - czyli zielone płuca czarnego Śląska

agata_chrosc... 10:54, 01 lis 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
Enya73 napisał(a)
Irenko, dzięki za ten wpis, bo po prostu mnie rozbawił, a dziś mam tak podły dzień, że tego mi właśnie było trzeba, żebym się uśmiechnęła Dobrze, że jutro nie muszę iść do pracy, bo jeszcze jeden taki dzień, a musielibyście chyba mi jutro świeczkę zaświecić.

Czy jest ktoś kto ma dziś normalną pracę? Ludzkiego szefa, życzliwe koleżanki i kolegów w pracy? Ja się do tego grona nie zaliczam niestety

Pozdrawiam i buziaki przesyłam


Daj spokój, najczęściej szef jest wrednym złośliwcem, kolezanki utopiłyby w łyżce wody, a o kolegach to w ogóle lepiej nie mówić! a jesli jest inaczej, to na krótko Najszczęśliwsi są ludzie, którzy lubią swoją pracę. Tylko żeby pracę kochac, to trzeba albo robić coś na prawdę sensownego - leczyć ludzi, uczyć dzieci, jakąś działalność pozyteczną prowadzić, albo mieć coś specjalnie spreparowanego w głowie i wtedy można lubić reklamowanie jogurtów, albo wmawianie ludziom, że koniecznie potrzebują nowy model komórki, bo bez tego juz po nich! Jeśli masz w głowie jeszcze wszystko w porządku to musisz się męczyć, bo kasę trzeba zarabiać. Więc nie przejmuj się bo większość ludzi tak ma.
____________________
ogród w Holandi
Enya73 16:35, 01 lis 2012


Dołączył: 06 lip 2012
Posty: 9021
agata_chroscicka napisał(a)

Irenko, dzięki za ten wpis, bo po prostu mnie rozbawił, a dziś mam tak podły dzień, że tego mi właśnie było trzeba, żebym się uśmiechnęła Dobrze, że jutro nie muszę iść do pracy, bo jeszcze jeden taki dzień, a musielibyście chyba mi jutro świeczkę zaświecić.

Czy jest ktoś kto ma dziś normalną pracę? Ludzkiego szefa, życzliwe koleżanki i kolegów w pracy? Ja się do tego grona nie zaliczam niestety

Pozdrawiam i buziaki przesyłam


Daj spokój, najczęściej szef jest wrednym złośliwcem, kolezanki utopiłyby w łyżce wody, a o kolegach to w ogóle lepiej nie mówić! a jesli jest inaczej, to na krótko Najszczęśliwsi są ludzie, którzy lubią swoją pracę. Tylko żeby pracę kochac, to trzeba albo robić coś na prawdę sensownego - leczyć ludzi, uczyć dzieci, jakąś działalność pozyteczną prowadzić, albo mieć coś specjalnie spreparowanego w głowie i wtedy można lubić reklamowanie jogurtów, albo wmawianie ludziom, że koniecznie potrzebują nowy model komórki, bo bez tego juz po nich! Jeśli masz w głowie jeszcze wszystko w porządku to musisz się męczyć, bo kasę trzeba zarabiać. Więc nie przejmuj się bo większość ludzi tak ma.


Agato, ja właśnie z tego powodu parę lat temu pożegnałam się raz na zawsze z bankowością i ubezpieczeniami, bo nie mogłam ludziom sprzedawać czegoś, czego tak naprawdę wcale nie chcą Poza tym nienawidzę chorej rywalizacji, tych gierek, układów.
Dlatego poszłam na studia podyplomowe, całkowicie zmieniając zawód. Niestety z głową pełną ideałów trafiłam w kolejny skostniały układ i choćbym waliła głową z całych sił, to tego betonu nie przebiję, a jedynie własną głowę narażam na szwank.
Pozostaje po prostu traktować pracę w sposób czysto mechaniczny, nie angażować się, nie utożsamiać z firmą. Po prostu iść zarabiać na życie.
Dla mnie to trudne, bo taki mam charakter, że jak coś robię to na 100% i szlag mnie trafia, jak reszta ma to gdzieś w głębokim poważaniu.
Ostatnio coraz mniej jest ludzi, którzy kochają swoją pracę. Mam sporo znajomych w środowisku lekarskim i też często są sfrustrowani tym, co się dzieje w służbie zdrowia. Mam koleżankę lekarkę, która nawet myśli o tym, żeby odejść z zawodu, bo nie potrafi sobie z tym co się dzieje wokół niej poradzić. To taki lekarz z powołania, ale nawet najwyższe ideały można zabić.
Świat po prostu stanął na głowie.
Chyba tylko Danusia robi to co kocha i robi to znakomicie, ale ja wiem, że prowadzenie nawet takiego biznesu w zgodzie z własną pasją, to nie jest prosta sprawa. To ciężki kawałek chleba.

Podsumowując, trzeba po prostu zacisnąć zęby i postarać się nie przejmować. Postaram się

Pozdrawiam Agatko

____________________
Anita - Zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska WIZYTÓWKA- wizytówka- zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska oraz zapraszam do odwiedzenia Pod-sloncem-toskanii
Evchen 17:59, 01 lis 2012


Dołączył: 07 maj 2012
Posty: 4059
Anitko, nie warto się tak przejmować. Pracować rzetelnie, sumiennie i pamiętać o tym, że trzeba jeszcze mieć czas na życie ...
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/3282-bb
Mala_Mi 18:57, 01 lis 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Anitko, szef często też ma przewalone......... moi pracownicy mają wolne dni.. a ja nawet w święta pracuję.... ale ja to nie korporacja.. tylko małą "firma uduś" ....... którą korporacje mają w poważaniu.. i wykorzystują na maksa... Sumiennych ludzi do pracy z głową też już nie ma..... każdy by tylko chciał brać... i też się cieszę, że dziś wolne..... bo mi nerwy już puszczają.....
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Enya73 19:06, 01 lis 2012


Dołączył: 06 lip 2012
Posty: 9021
Agatko, gdybym dojeżdżała środkami komunikacji, to też straciłabym na dojazd jakieś 3 godzinki dziennie. O znalazłam pozytywną stronę, mogę dojeżdżać własnym samochodem Gdyby tylko benzyna była tańsza
____________________
Anita - Zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska WIZYTÓWKA- wizytówka- zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska oraz zapraszam do odwiedzenia Pod-sloncem-toskanii
Enya73 19:07, 01 lis 2012


Dołączył: 06 lip 2012
Posty: 9021
Trudne tematy, nie ma jednej dobrej recepty. Tak jak piszesz Ev, trzeba pamiętać, że nie samą pracą człowiek żyje. Jak dobrze, że mamy swoje ogrody. Dla mnie to taki wentyl bezpieczeństwa. Jak sobie popracuję w ogrodzie i troszkę się fizycznie zmęczę, to od razu mi lepiej
____________________
Anita - Zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska WIZYTÓWKA- wizytówka- zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska oraz zapraszam do odwiedzenia Pod-sloncem-toskanii
Enya73 19:08, 01 lis 2012


Dołączył: 06 lip 2012
Posty: 9021
Aniu, ja też jestem szefem, ale mam też szefa nad sobą niestety Skomplikowana struktura
Najlepiej być samemu kapitanem na statku, ale ja nie mam odwagi na samodzielne prowadzenie biznesu. Podziwiam wszystkich, którym się to skutecznie udaje A o dobrych pracowników w przypadku prywatnych interesów też coraz trudniej.
____________________
Anita - Zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska WIZYTÓWKA- wizytówka- zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska oraz zapraszam do odwiedzenia Pod-sloncem-toskanii
Mala_Mi 19:51, 01 lis 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Na szczęście jest ogród....... to taka psychoterapia.... i zamiast wiadra nerwosolu Jak już mnie wszystko wnerwi, wyrzucam telefon i idę grzebać łopatą..... by nie pogrzebać kogoś w zamian Pracuję głownie w domowym biurze... i plusy i minusy.... brak dojazdów, ale cały czas w pracy.. Nie ma, że zamknę drzwi i robota się została... I chyba najchętniej bym przeszła na jaki etat do kogoś.... czekam na znośną propozycje, niestety w moim wieku pań się już nie zatrudnia Więc ciągniemy te taczki.....
Jutro piątek... pownerwiają, z a potem znów weekend... też potrafią wnerwić, ale nie tak już nachalnie

A teraz dowcip z życia wzięty... pyta się mnie cioteczka kiedy mam czas zrobić tyle w ogrodzie.. wiec odpowiedziałam, że jak mnie w robocie wnerwią to idę do ogrodu..... wyładować się... i stwierdziła.."No to łądnie Cię wnerwiają!"


Jeżeli u Ciebie też tak jest ..to tłumaczy piękny i zadbany ogród... i potwierdzenie, że w pracy jest kicha

Niestety każdy zleceniodawca to szef....... Więc ich też mam...
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Enya73 19:54, 01 lis 2012


Dołączył: 06 lip 2012
Posty: 9021
Dzięki Aniu za tę anegdotkę Uśmiechnęłam się Mój M też ma tzw. home office, to wiem jak to wygląda Jak go w robocie wnerwią, to idzie do ogrodu
____________________
Anita - Zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska WIZYTÓWKA- wizytówka- zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska oraz zapraszam do odwiedzenia Pod-sloncem-toskanii
krisec 20:05, 01 lis 2012


Dołączył: 23 paź 2011
Posty: 597
Ja u siebie w wątku się uśmiałem a tu widzę że nie jest Tobie do śmiechu, trzymaj się cieplutko
będzie dobrze. Widzę że super ogrodniczki z forum czuwają.
____________________
Krzysztof . Ogród Szmaragdowy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies