A ja właśnie trafiłam na młodą dziewczynę, która dopiero miała za sobą kilka projektów, ale właśnie pytała o to wszystko Anitko.Ja zresztą też miałam wizję i nawet zbiór roślin które u mnie miały być, tylko tego ogarnięcia mi brakowało.
Ale teraz po tych kilku latach i tak zmieniam trochę, tyle jest przecież roślin,ale po to jest ogród
No zgadzam sie ztym tylko jest taki problem ze Danusia jest w warszawie a ja w krakowie a podrugie ze mam juz rosliny w ogrodzie i pewien zarys i wydane juz pieniadze a wydałem uwiesz mi duze pieniadze wiesz wtedy mi sie projekt podobał przeciez jestem amatorem nie znałem sie natym dopiero tutaj okazało sie inaczej niestety
To, że zmieniasz, to akurat jest normalne. W końcu nasze upodobania i potrzeby też z czasem się zmieniają. Najgenialniejszy projektant nie jest w stanie tego przewidzieć.
A poza tym, ile przyjemności jest w wybieraniu nowych roślin i ich sadzeniu w ogrodzie. Dla mnie wyjazd do szkółek w okolice Bielska, to jak święto. Zawsze jestem bardzo podekscytowana, co nowego będzie
Enya, dokładnie opisujesz moje przejścia z ogrodem, ale pomyśl, żeby zarobic na to wszystko to musimy pracować, prawda? przynajmniej ja. Nie mam czasu na jakieś kursy, szkolenia, ślęczenia nad książkami - zresztą mam ich mnóstwo i co z tego? W każdej z nich są tylko podstawowe informacje .Cały problem i to wychwyciłam na naszym forum - nie możemy byż specjalistami w każdej dziedzinie. Ogród nie jest pasją mojego życia, ale chciałabym mieć wokół siebie coś "mojego" czyli cos co odpowiada mojej osobowści i temperamentowi.
ewa