Anita jestem oczarowana,zdumiona wręcz czosnkowym zakątkiem - normalnie na wystawę ogrodniczą powinnaś startować.Gratuluję!!!
Do tego piękne mebelki i poduchy świetnie dobrane kolorystycznie.Prezenty czadowe ,a ja dorzucę od siebie szczere życzenia szczęścia z okazji podwójnej dwudziestki

Ana i Aga, no to miałyście duże szczęście, zwłaszcza Aniu w przypadku dębu opłaty są masakrycznie wysokie.
Ja na szczęście mam brzozy poniżej obwodu od którego pobierają opłatę.

Marzena2007 napisał(a)

Anito nie kumam dlaczego masz wyciąć tę brzozę? Bo liście lecą za płot???

Trzy wybujałe brzozy rosną na granicy z działką sąsiadki.Ona ma po swoje stronie tuje, też już bardzo wysokie.Ale przeszkadzają jej liście lecące do jej basenu ( takiego prawdziwego, nie dmuchanego).
Nie wiem , co jeszcze zrobię, ale sytuacja jest dość trudna.Żadne rozwiązanie nie jest dobre.

Lena napisał(a)

Anita jestem oczarowana,zdumiona wręcz czosnkowym zakątkiem - normalnie na wystawę ogrodniczą powinnaś startować.Gratuluję!!!
Do tego piękne mebelki i poduchy świetnie dobrane kolorystycznie.Prezenty czadowe ,a ja dorzucę od siebie szczere życzenia szczęścia z okazji podwójnej dwudziestki

Lena, bardzo Ci dziękuję Jednak po ostatnich intensywnych ulewach po kwiatkach na czosnkach zostało blade wspomnienie. Pocieszam się tym, że za chwilę zakwitnie na tym miejscu hortensja anabell i lawenda, a potem miskant i werbena patagońska,którą wyhodowałam z ziarenek i się przyjęła
I znowu będzie inaczej O ile je ślimaki i grzyb nie zniszczą

dziękuję również za życzenia.Z przodu liceum, a w środku muzeum.Dziś zaliczyłam nagłą wizytę u lekarza, bo się moje problemy gastrologiczne odezwały. Wszystko przez stres.Czas pomyśleć o różnych zmianach w życiu.

Doczytałąm o problemach z brzozami, szkoda drzew, ale jak nie da rady, to zgłaszasz i nic nie płacisz; a sąsiadka nie ma zasuwanego basenu?
u mnie leca liście z całej okolicy i co, muszę grabić i nie ma gdzie się skarzyc, bo drzewa przy drodze, a śmiecą u mnie, mimo to wole aby rosły

czekam na hostę
przeczytałaś książkę od Agaty? ja tak.
Mam nadzieję, ze słoneczko na niebie i w sercu, bo tam nie ma muzeum!!

Anita, pewnie nie pamiętasz, ale u mnie po stronie sąsiadów, na granicy naszych ogrodów, rośnie ogromna czereśnia i jeszcze większa wierzba. Co się dzieje jak one zaczynają gubić liście to ja nawet nie będę pisac żeby osoby o słabszych nerwach nie dostały palpitacji! I prawdę mówiąc nawet przez myśl mi nie przeszło, zeby z pretensjami do sąsiadów leciec i kazać im te dzrewa wycinać. A gdyby mi coś takiego jednak do głowy przyszło, to oni po takim dictum przez tydzień dochodziliby do siebie z powodu bólów brzucha ze śmiechu. Ty powaznie zamierzasz wycinać dzrewa dlatego, ze sąsiadka tak sobie życzy? Jakos szczególnie zalezy Ci na jej dobrym samopoczuciu czy jest jakiś inny powód? Bo myślę, że wiesz, że obowiązku takiego nie ma. pozdrawiam

Anita, jeżeli uważasz, że aż tak strasznie liście nie lecą do jej basenu, to nie wycinaj, niech każde ci wyciąć... na piśmie.... może do tego czasu brzozy będą mieć obwód powyżej którego jest potrzebne pozwolenie na wycięcie.. wtedy niech sąsiadka zgłosi na piśmie, że karze ci usnąć brzozy. Z tym idziesz do urzędu z prośbą o wycięcie i z prośbą by nie kazali wycinać .. bo jak faktycznie nie szkodzi, to urząd nie da zgody jeżeli ty nie masz takiej ochoty.
I w kwestii opłat, na prywatnej posesji, jeżeli się uzasadni dlaczego chce się wyciąć , to urząd nie nalicza opłat zaleca tylko posadzenie innych drzew.... które nie zawsze muszą się przyjąć

Na wypadek ciecia brzóz.. (może ogranicz tylko wysokość) zrób zdjęcie z datownikiem na którym widać że obwód jest mniejszy niż ..bo sąsiadka złośliwa może zrobić donos i potem się nie wybronisz przed płaceniem i to z karami Wtedy trzeba płacić.

Jeżeli sąsiadce przeszkadza niech ci da to na piśmie, a ty jej daj na piśmie że ma usunąć wiciokrzew bo przechodzi na twoja stronę, a nie ma prawa.... itd itp

Enya73 napisał(a)

I jeszcze raz mój ulubiony zakątek

Jezu...cudoooooo , cudniaście!

Ze złości na sąsiadkę, która chce z zawiści popsuć piękny ogród, jedne z najciekawszych ogrodów.. .. .. aż zapomniałam pochwalić cudny zakątek czosnkowy... i zarąbisty pomysł na prezent.. i to nie chodzi o te drzewka, ale Pani w koralach i Pan w muszce... po prostu boski prezent.. Wiśniewscy wymiatają...

Anię Kulkę muszę zaprosić też do siebie .. może jakiś Kowalskich przyniosą.. jeszcze 1,5 roku i też będzie okrągło Dwudziestka???

Enya73 napisał(a)

[

OMG!!!! Ależ pięknie!! zaglądam, podziwiam i pozdrawiam