Witaj Geniu i rozwijaj swój wątek. Pomogę w podpisie

Witam Wszystkich bardzo serdecznie, mam na imię Dorota i wraz z rodziną mieszkam w Nowym Sączu, nasz ogród jest przekazywany z pokolenia na pokolenie, należał jeszcze do moich pradziadków ale wtedy jak to w większości ogrodów bywało, miał funkcje głównie uprawne a nawet hodowlane, i spacerowały w nim głównie kurki i hasały króliki i jeszcze inne pierzasto-futrzaste zwierzaki. Dziadek mój był ogrodnikiem z zawodu ale szewc w dziurawych butach chodzi i jego prace bardziej można było podziwiać w zieleni miejskiej niż w jego ogrodzie ,niestety. Dzisiaj ogród tworzy moja mama i ja , oj przeszłyśmy przy nim nie mało, ale ciężka praca cieszy kiedy daje efekty. Powolutku(bardzo)zaczyna się wyłaniać jego zarys, a dzięki ogrodowisku zobaczyłam oczami wyobraźni jak może on wyglądać. W ogrodzie nie ma zbyt dużej różnorodności roślinnej, ale teraz wiem że jest to, zaleta i łatwiej będzie go ogarnąć, to taki ogród z mchem i paprocią, hortensjami ogrodowymi i bukietowymi, rododendronami , świerkami i bylinami, mamy też warzywnik i kilka drzewek owocowych.

Witam wszystkich bardzo serdecznie. Jestem Sylwia, posiadaczka strasznie zaniedbanego ogrodu po dziadkach i koszmarnie wietrznego słonecznego balkoniku. Już dłuższy czas przyglądam się ogrodowisku i jestem pod waszym "urokiem". Cóż - tak u Was miło, że postanowiłam się przyłączyć. Pojęcia o kwiatach i ogrodach nie mam, ale determinacji mi nie brakuje. Postanowiłam uporządkować nasz ogródek i wiem że z pomocą moich małych Aniołków (3 i 7 lat) i waszymi wskazówkami z pewnością uda się stworzyć ogród marzeń. POZDR.

Witam! Już jakiś czas zaglądamy czyli ja Justyna mój mąż Tomasz i córcia która ma już 9lat(
ale ja najczęściejdużo się uczę jest tu bardzo miło więc pozostaniemy.
Uwielbiam sledzić Wasze poczynania też jesteśmy na etapie zdobywania i usadzawiania swojego zielonego świata.
Moje rośinki to fiołeczkia moje dziecko mówi że się nie znam bo, róże naj piękniejsze)
i ma rękę posadziła roślinkę w piachu i rośnie ku naszemu zdźiwieniu.
Pozdrawiamy.

Widziałam Cie Tomku często, jak zerkam na dół forum, kto dzisiaj "siedzi" Zastanawiałam się, czy kiedyś się odezwiesz?

tomasz_zakrzewski napisał(a)

Witam! Już jakiś czas zaglądamy czyli ja Justyna mój mąż Tomasz i córcia która ma już 9lat(
ale ja najczęściejdużo się uczę jest tu bardzo miło więc pozostaniemy.
Uwielbiam sledzić Wasze poczynania też jesteśmy na etapie zdobywania i usadzawiania swojego zielonego świata.
Moje rośinki to fiołeczkia moje dziecko mówi że się nie znam bo, róże naj piękniejsze)
i ma rękę posadziła roślinkę w piachu i rośnie ku naszemu zdźiwieniu.
Pozdrawiamy.

Również witam Was bardzo serdecznie Pokazuj Justynko swoje fiołkowe królestwo i resztę podopiecznych roślinek .

Tak trochę to trwało zanim się ujawniłam i jeszcze trochę potrwa zanim coś pokaże
niestety góre kończymy i ciągle roślinki są przestawiane(żadne tego nie lubią) i podupadają mi kwiatuchy.
Ale już prawie wiosna i więcej światła roślinki ożyją Wiem Iwonko że czekasz
późno odpisuje mała całą noc wymiotowala.
Na razie mogę aktywnie uczestniczyć w pisaniu.
Pozdrawiam wszystkich szczególnie Panią Danusię i Ciebie Iwonko za miłe przywitanie)

Spokojnie Justynko ja póki co to wstawiłam tylko 2 zdjęcia w wątku o daturach , bo dochowałam się ich z nasionek i chciałam się podzielić tą informacją , bo czekałam od lata na cokolwiek z tych nasionek . Oj to nie dobrze , że córeczka chora , moje na razie zdrowe , a synek na ferie do babci pojechał , także w domu damskie trio ...a mężuś w pracy wróci za kilka tygodni ....No tak jak kończycie górę domku to wiadomo ,że to sprawa priorytetowa ,a kwiatuchy w zimę zawsze troszkę gorzej sobie radzą , może to po prawi Ci humor , że powiem tak -jak Ci padnie coś ode mnie to nic się nie martw , zawsze można wysłać jeszcze raz także głowa do góry , teraz najważniejsze ,żeby córcia wyzdrowiała , pozdrawiam cieplutko i pisz Justynko jak najwięcej , pa pa macham łapką do Ciebie!!!

Iwonko! bardzo dziękuję za otuchę i miłe słowa;*
Tak, liczyłam że roślinki lepiej zniosą to wszystko ale jakoś się podnoszą
Córcie puściło silny organizm i jutro powrót do szkoły.
Ale wiosenna aura mokro pod nogami i ma padać.
Zeby na święta nie zasypało.
Pozdrawiam bardzo gorąco i dziękuje za sympatyczną wiadomość pa pa!

Siema, jestem Adi, dopiero zaczynam projektować swój ogród więc będę marudził ,