Motylkowo jak się patrzy
Przypomniało mi się jak mój chciał na zabawę przebrać się za motylka... zrobiłam strój jak się patrzy (czasy kryzysowe wiec trochę zabawy było). Szczęśliwy nałożył cylinder (wzorowaliśmy się na motylu Emanuelku) , skrzydła mu przypięłam...biegał po dywanie, biegał i w ryk........... NIE LATAŁO TO.
A teraz ja lecę w rejs..bo robota nie zajać nie ucieknie i nikt za mnie jej nie zrobi..
jaki zdolny!!! takie rysunki w wieku 5 lat i fajnie, ze od małego lubi przyrodę, będzie pomocnik
u Zety faktycznie nockami trzeba być, aby coś zobaczyć, ale ja wieczorkiem wolę rodzinnie czas spędzać niż przy kompie