Kasiu, dzięki za propozycję
temat mojej różanki na razie padł, a też mam wybrane odmiany...większość angielskich...to z powodu wirusu O.

A jutro muszę!!!! barwinek od ulicy zasadzić i zająć się jesiennymi porządkami Nic w tym roku nie sadzę....oszczędzam się.

Przesądzone ! Wiosna zamieniam limelight na Vanille!

boguslawa_madejska napisał(a)

Ula zdrówka życzę i przyjemnego sadzenia

Bogusiu, cały tydzień walczyłam z przeziębieniem...właśnie powoli mi mija barwnek dzielnie posadziłam w sobotę

Kindzia napisał(a)

Od razu austinki chcesz? Aleś ambitna

Z barwinkiem szybko Ci pójdzie, nie martw się.

Kasiu, od roku myślę intensywnie o różance i odmiany sobie wybrałam i wizję miejsca mam życie jednak biegnie swoim torem i realizacja się odciągnęła

co do barwinka to wcale mi szybko nie poszło, bo u mnie kopanie to katorżnicza praca....wprawdzie od ulicy lepsza ziemia, ale przy samym asfalcie musiałam kopać w kamieniach z asfaltem i trawą....i tylko dwie długości przęseł zrobiłam.....reszta musi poczekać

Marzena2007 napisał(a)

Przesądzone ! Wiosna zamieniam limelight na Vanille!

Mala_Mi napisał(a)

Ja też wolę Vanilki A mam więcej Limek Bo taki był szał na O.

Ulegamy różnym modom O.- u mnie akurat odmiana Magical Candle....a mi się marzy Magical Moonlight bo się nie przebarwia i jest seledynowa.

Bogdzia napisał(a)

Posadzone? Ja barwinek tępię jak moge , strasznie sie rozrasta a zlikwidowac praktycznie sie nie da bo zawsze kłacza w zimi zostają. Miłej niedzieli.

Bogdziu, barwinek ładnie zadarnia i w wielu kompozycjach go widziałam i mi się podoba....nie będzie problemu z nadmiarem bo będzie rósł za ogrodzeniem.
Ale z tego co piszesz wnioskuję że on chyba musi mieć ograniczoną przestrzeń.



quote=Krys napisał(a)]