Bożenko zapomniałam napisać, prócz doniczuszki z iryskami (jakieś robale je jadły, ale psiknęłam i chyba padły

dołożyłam kilka cebulek ciemniejszych które u mnie przekwitły, takie:
kilka siewek werbeny i sadzonkę lawendy francuskiej (do doniczki, nie zimuje u nas). Sadzonkę ukorzeniłam z dużego egzemplarza, który mi urósł z sadzonki od Gabrieli (dostałam rok temu u ciebie na spotkaniu w maju)
pozdrawiam serdecznie!
Karolina