Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku...

Pokaż wątki Pokaż posty

Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku...

m_gocha 01:15, 25 kwi 2020


Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3544
vita napisał(a)


Żałuję, że zdjęć z akcji zdejmowania bluszczu z brzozy nie zrobiłam.
Było tak potwornie zimno, jeszcze ciągnęły po ogrodzie te przenikliwe igły mrozu. Zrobić, uprzątnąć i do domu! Z pnia brzozy, którą bluszcz oplótł wielkimi płatami zdzieraliśmy plastry, ile tam było ziemi, skąd?
Mam nadzieję, że uwolniona od pasożyta brzoza odżyje.

Mój problem pochodzi z czterech pędów bluszczu, które dostałam coś koło dwudziestu kilku lat temu i postanowiłam rozmnożyć. Bluszcz tylko do bardzo dużych ogrodów i nie na drzewa, które wcześniej czy później powali.
Więc jeśli nadal chcesz się nim cieszyć, to trzymaj go w poziomie, przez jakiś czas da się kontrolować, ale potem zrobi swoje.


Oj to dałaś mi do myślenia...
Całkiem pozbyłaś się tego bluszczu? Czy tylko z drzew?
Ciekawa jestem czy jest jakiś problem z usunięciem go z gruntu
____________________
Ogrodowy miszmasz... pod kontrolą ;)
Milka 06:20, 25 kwi 2020


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
vita napisał(a)


Pełni wiosny nadal nie widać, chociaż maj tuż tuż.
Kwiaty na kamieniu jednak kwitną



cdn.

Ale słodko i niewinnie wyglądają.
Czytam, że bluszcz brzozy niemal zniszczył, jestem tym zaskoczona. U mnie po wielu drzewach wspina się i nic się nie dzieje. W mieście też wiele drzew porośniętych bluszczem i w kondycji.
Jedno jest pewne, z bluszczem jest sporo cięcia, rośnie jak szalony, wysiewa się jak szalony, nawet lubię je, choć nie wszędzie, ale mąż mój nie.
Miałam 3 podejścia do pustynników, wszystkie nieudane, twoje są mega dorodne.
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
vita 10:32, 25 kwi 2020


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4153
sierika napisał(a)
Tak działasz z drzwiami jak ja z furtką
Nie pytam o Ciebie? pytam, mało tego, marzy mi się, że zrobię kiedyś nalot, jest kilka ogrodów, do których wpraszam się, do Twojego tak


Działać trzeba, mnie daje to wiele radości, chociaż czasami o kicz się ocieram. Wypominam Ci i wypominam to niepytanie, słyszałam od artam, że przejeżdżaliście koło mnie w drodze na Krasienin. Mogłaś spełnić marzenie o nalocie, ale wszystko jeszcze przed nami
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 10:38, 25 kwi 2020


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4153
m_gocha napisał(a)
Oj to dałaś mi do myślenia...
Całkiem pozbyłaś się tego bluszczu? Czy tylko z drzew?
Ciekawa jestem czy jest jakiś problem z usunięciem go z gruntu


Nie ma szans pozbyć się go zupełnie. Z gruntu to wyszarpuję lub wycinam najdłuższe pędy. A ile lat rośnie u Ciebie?
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 10:43, 25 kwi 2020


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4153
Milka napisał(a)

Ale słodko i niewinnie wyglądają.
Czytam, że bluszcz brzozy niemal zniszczył, jestem tym zaskoczona. U mnie po wielu drzewach wspina się i nic się nie dzieje. W mieście też wiele drzew porośniętych bluszczem i w kondycji.
Jedno jest pewne, z bluszczem jest sporo cięcia, rośnie jak szalony, wysiewa się jak szalony, nawet lubię je, choć nie wszędzie, ale mąż mój nie.
Miałam 3 podejścia do pustynników, wszystkie nieudane, twoje są mega dorodne.


Może na ekspansję bluszczu ma wpływ żyzność, usytuowanie, nie wiem.
Obrastając pień mojej brzozy zniszczył korę u podstawy, obawiam się, czy drzewo pod naporem silnego wiatru nie runie mi kiedyś.

Posadź pustynniki w sierpniu
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
Pola 10:44, 25 kwi 2020


Dołączył: 27 sty 2012
Posty: 4455
Czytam o bluszczu, kiedyś o tym myślałam wychodzi, że dobrze zmienić zdanie, u mnie posadziłam kopytniki między brzozy.
Człowiek cały czas się tu uczy, fajne są takie informacje, choć wyrywania współczuję.
____________________
Jola Nowa ogrodniczka prosi o pomoc. || Ogrodniczka i jej mały ogródeczek.
Milka 10:44, 25 kwi 2020


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
A może brzoza była chora?
To podejmę 4 próbę
Jakie miejsce im najlepiej wybrać?
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
vita 10:51, 25 kwi 2020


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4153
Pola napisał(a)
Czytam o bluszczu, kiedyś o tym myślałam wychodzi, że dobrze zmienić zdanie, u mnie posadziłam kopytniki między brzozy.
Człowiek cały czas się tu uczy, fajne są takie informacje, choć wyrywania współczuję.


Jeszcze bardziej żałuję, że fot nie zrobiłam, czuję lekkie niedowierzanie moim relacjom. Ale sam pomysł zainteresowania się pnączem pojawił się na ostatnim wyjeździe, chyba jakiś artykuł przeczytałam, w każdym razie dopiero jak podjęłam decyzję o usunięciu bluszczu, zobaczyłam skalę zniszczeń.
Odmianowe bluszcze nie mają morderczych zapędów. Nomem omen mój pochodzi ze szczecińskiego cmentarza
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
Pola 10:56, 25 kwi 2020


Dołączył: 27 sty 2012
Posty: 4455
Doczytałam o twoich jesiennych podróżach, to piękne rejony, też je zwiedziłam, a historia jest bardzo ciekawa, ta po wojenna smutna. Z literatury dokładam fotkę, dostałam na gwiazdkę.....
____________________
Jola Nowa ogrodniczka prosi o pomoc. || Ogrodniczka i jej mały ogródeczek.
vita 10:58, 25 kwi 2020


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4153
Milka napisał(a)
A może brzoza była chora?
To podejmę 4 próbę
Jakie miejsce im najlepiej wybrać?


Całkiem możliwe, musiałabym zainteresować się tematem głębiej.

Dla pustynników wybierz słoneczne, z glebą przepuszczalną i żyzną. Na pewno znajdziesz im miejsce, najlepiej z ciekawym tłem. Może zdecyduj się na odmianę o różowych kwiatostanach, te czerwone fragmenty okiennic? Już to widzę
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies