Vita prześliczny jest Twój ogród, nie mogę się napatrzeć. I masz mnóstwo rarytasików. Ławeczka przecudna i jej okolica również. Mnie też tak jak Ewie to zdjęcie skradło serce. Pokaż proszę więcej warzywnik.
Przepiekna wiosna u Ciebie, az sie chce przycupnac na laweczce.
Vito, ze smaczkow i nietypowych roslin zaskoczyla mnie Sanguinaria canadensis. Nie mialam pojecia, ze takie cos w ogole jest, lubia gline, kwitna w bieli, wydaje sie byc tym, co tygrysy lubia. Mozesz powiedziec, co z ich wymaganiami co do slonca i wody, bo czytam sprzeczne informacje. I jak wygladaja poza wiosna?
Wiosenne anemone pyszne masz, ma sie ochote patrzec na nie bez konca, kiedys na pewno bede miala kolekcje w wersji mini, na razie bede przychodzic do Ciebie.
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
To piwonie botaniczne, ta po prawej Młokosiewicza, po lewej NN, niestety pogoda w tym roku nie pozwoliła na pokazanie jej całej urody. Obie chętnie się sieją.
Między rabarbarem a dzbanem rośną zimowity jesienne. Mam kilka odmian.
Pustynniki powoli ruszają, zwykle muszę trochę na pędy kwiatowe poczekać.
Są już widoczne, ale pogoda wariuje, wszystko takie w stopklatce.
Te limonkowe pierwiosnki to P.'Francisca'. Bardzo je lubię.
Kiedyś siałam dużo. Kiełkowały zwykle po roku. Młokosiewicza sieje się sama. W tym roku, w marcu zadoniczkowałam kilka siewek wydłubanych dookoła rośliny.
Sianie jest fascynujące, mniej oczekiwanie na kwiaty