Trochę bieli mi się nazbierało, ale trudno to nazwać białym ogrodem
Agnieszko, dyptam podczas kwitnienia, szczególnie w pełnym słońcu, jeśli się go dotknie powoduje poważne uczulenie na skórze. Kłopotliwe i swędzące. Nazywany jest potocznie krzewem Mojżesza (płonącym krzewem). Lepiej się do niego, w czasie kwitnienia nie zbliżać, a już na pewno chronić dzieci.
To prawda co piszesz o rabatach bylinowych.Moja się zestarzała i zamiast ją odmłodzić i znowu czekać ,wiele bylin zastąpiłm krzewami róż ,przesadziłam szałwią i myślę jeszcze o liliach i liliowcach białych.Będę poszukiwała pięknego Joan Senior.Czy go znasz ?
Vito, czyżbyś była właścicielką białego ogrodu w Twoich pokojach ogrodowych?
Trochę bieli mi się nazbierało, ale trudno to nazwać białym ogrodem
Agnieszko, dyptam podczas kwitnienia, szczególnie w pełnym słońcu, jeśli się go dotknie powoduje poważne uczulenie na skórze. Kłopotliwe i swędzące. Nazywany jest potocznie krzewem Mojżesza (płonącym krzewem). Lepiej się do niego, w czasie kwitnienia nie zbliżać, a już na pewno chronić dzieci.
Vito a ja wiem,że jego olejki intensywnie się wydzielają gdy jest upalnie ponad dwadzieścia stopni i to one parzą.Powyżej +35 potrafią zapalać się na nich płomyki.Ja poparzyłam się ,wiedząc o tym i zachowując kilkadziesiąt cm odległaści od nich.Było upalnie a ja sięgnęłam tylko po jakiegoś chwaścika dość daleko od nie kwitnącego wówczasm krzewu .Pół minuty i jeden bąbel na całej zewnętrznej dłoni i wyżej liczne jak po oparzeniu wrzątkiem.Więc chyba latem lepiej od niego z daleka !
To prawda co piszesz o rabatach bylinowych.Moja się zestarzała i zamiast ją odmłodzić i znowu czekać ,wiele bylin zastąpiłm krzewami róż ,przesadziłam szałwią i myślę jeszcze o liliach i liliowcach białych.Będę poszukiwała pięknego Joan Senior.Czy go znasz ?
Lilii białych mam sporo, lubię szczególnie trąbkowe i OT. Natomiast liliowce wcale mnie nie kręcą.
Wspomnianego przez Ciebie nie znam, ale temat nie jest mi obcy, o czysto białego jest trudno.
Vito dzięki za przepis, ale jeszcze powiedz czy gatunek fasoli jest obojętny? białe kwiatki ładne serduszkę i kamasję mam (
Aniu, raczej tak, fasola jaką lubisz najbardziej. Wiesz, to nie był tak na prawdę przepis, raczej opis gotowania, pewnie ten z przepisów jest podobny. Białą kamasję mam od tego roku.
Dodam jeszcze, że pyszne z nią risotto można zrobić....ale to już nie zainteresuje Cię na pewno!
Marchewnika czerwonolistnego nie znałam, ładny o bardzo lekkim pokroju. W towarzystwie werbeny patagońskiej ładnie by się prezentował. Czy on nie jest zbyt ekspansywny?