A Ty Agatko w świetle niedawnych problemów ze zdrowiem to może jednak skończ jutro. Tak po grecku, jak to gdzieś na forum ktoś określił (co masz zrobić dzisiaj zrób jutro - będziesz miał dwa dni wolnego. Oraz kryzys, można by dodać złośliwie)

Ewo,wnuczka w inkubatorze......buuuuu.

Ooo, ale nie martw się Haniu, na pewno będzie dobrze. Trzy tygodnie przed terminem to nie jest tak dużo. Poradzi sobie na pewno. Trzymam kciuki.

U nas już pewnie ostatnie dni najpiękniejszych kolorów jesieni. Liście powolutku opadają. Dzisiaj po mglistym dniu wieczór był słoneczny i chłodny.
Z okien na piętrze po jednej stronie domu widać kolorowe drzewa w ogrodach sąsiadów. Brzoza taka impresjonistyczna:



i listki jak płomyczki:



a po drugiej stronie domu zachód słońca nad gospodarstwem kolejnego sąsiada:

Robiłam dzisiaj porządki w warzywniku, późnym popołudniem kiedy słońce było już nisko, i pierwszy raz zauważyłam, że oprócz moich ulubionych cieni wierzby i łubinu widocznych na murku przedpołudniem, mamy też popołudniu fajne cienie na ścianie domu:





Moi warzywnikowi koperkowi ulubieńcy zmienili kolor na bardziej stonowany. Z ich powodu nie przekopałam całości, a bardzo trudno jest omijać koperki przy przekopywaniu. Mąż popukał się w głowę.

Przy okazji wizyty na balkonie odkryłam, że kobea dotarła już do górnej krawędzi balkonowej barierki i chyba na tym skończy się jej koncepcja, bo dalej w górę już nie ma dokąd pójść:

ewalm napisał(a)

To jest bardzo sielskie zdjęcie - a kuku przez drewniany płotek.

Nasz parking wyłożony jest ażurowymi betonowymi płytami.



A w otworach tych płyt natura umieściła swoje kompozycje:

Aga - u nas jest bardzo sielsko : )

ewalm napisał(a)

Z okien na piętrze po jednej stronie domu widać kolorowe drzewa w ogrodach sąsiadów. Brzoza taka impresjonistyczna:

Piekny widok. Podziwiam Cię bardzo że pracujesz tak z sercem wiedzac że niedługo pozostawisz ten ogród. Fajnie wypatrzyłas te kompozycje miedzy płytami , chyba bym nie zauważyła ich a sa takie różnorodne. Pozdrawiam .