madzielena napisał(a)

Na płocie sąsiada rośnie to dziadostwo - czy ktoś może wie co to takiego? Wspina się dość swawolnie jak widać

Madziu, ta roślina, to Groszek szerokolistny (Lathyrus latifolius L.) - bylina.
W odróżnieniu od groszku pchnącego, który jest jednoroczny, nie pachnie. Po kwitnieniu liście stają się brzydkie i pędy ścina się do ziemi. Wiosną znów odrasta.
Groszek ten ma ladne kwiaty zebrane w grona Tu jest link https://www.ogrodowisko.pl/watek/1253-groszek-szerokolistny-lathyrus-latifolius

Dziękuję Basiu Łaskawszym okiem spojrzałam na niego po tym co napisałaś, bo dotychczas wydawał mi się dość przerażający - te łodygi takie grube i "drapieżne" jak u jakiegoś owada. Teraz będę już wiedziała jak się tym groszkiem zająć

Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam!

Moja działka powinna się nazywać Perzowisko koło Muzeum Padam a ręce mam sztywne od wyrywania perzu.

Efekt (kostką zaznaczyłam sobie dokąd przekopałam)

Ale ładnie się robi! I piwonie, i różyczki kwitną. Dobrze, że nie pousuwalaś ich!
Kopiesz widłami amerykańskimi? Nimi najłatwiej rozłogi perzu się wyciąga

Tak Basiu, kopię widłami. W sumie każdy kawałek ziemi 3 razy w różne strony bo ten mój perz jest bardzo dobrze zadomowiony.

Też się cieszę, że róże zostawiłam póki co tam gdzie są Okazuje się, że każda ma inny kolor. Mam więc okazję, żeby je pogrupować i stworzyć różanki dopasowane kolorystycznie i wielkością róż.

Chciałabym zachować łubin bo lubię go, tylko nie pasuje mi w tym miejscu gdzie rośnie teraz, czy wystarczy jeśli zbiorę nasionka z każdego koloru, który chcę mieć i wysieję (czytałam, że późnym latem lub jesienią się to robi)?

Jaki ładny avatarek Bez chwastów od razu ładniej i piwonia się lepiej prezentuje. Wspieram duchowo w dalszym odperzaniu

Dziękuję zmieniłam avatar z "pewną dozą nieśmiałości" bo to jednak własna osobista twarz

Oprócz perzu usunęłam również kosaćce Ale dały mi popalić! Wraz z perzem stworzyły kłębowisko, które bardzo trudno się wyciągało. Prawe ramię mocno to odczuło i dziś aż boli

Mam całe pudło bulw szafirków - teraz będę się uczyć co dalej z nimi zrobić.

wsadzic do ziemi pozdrawiam

Joaska napisał(a)

wsadzic do ziemi pozdrawiam

Naprawdę? hehe

Jedne mają ok 2-3 cm średnicy, inne to takie drobiny po 0,5 cm. Nie wiem po prostu czy sadzi się je jakoś ze względu na wielkość czy tak bez różnicowania?

Nie będę ich więcej wykopywać o ile nie będzie to konieczne, ale ten raz musiałam ze względu na perz.

WOW, WOW, WOW!

Nie byłam w stanie niczego przeczytać jak zobaczyłam Twój nowy avatar!!!!!

Super, co za uwodzicielska dama, widać avatary w kapeluszach to chyba jest to. Weronika, Irenka, teraz Mgada..... czapki z głów Panowie.
BTW.
To jest zdecydowanie damskie forum. Panów tu mamy jak na lekarstwo