Berberysy i liliowce pod stara gruszą ;-)

Debra 23:37, 09 cze 2013

Dołączył: 05 kwi 2013
Posty: 3790

Do góry

Przetacznik napisał(a)

Tak ma widocznie być i już : ) Trzeba wyrozumiale traktować własne potrzeby Debro.
Jest 23 30 co my jeszcze tu robimy?

Weroniko, ja jestem emerytalny pracoholik, od komputera odchodzę jak mi się oczy same zamykają

Dla siebie mam nie tylko wyrozumiałość, ale wręcz pełne zrozumienie

Poza tym ja siebie lubię, nawet jak wiem, że jestem paskudna, a wiem, że czasem jestem

))))

Deszcz przestał padać i to jest najlepsza wiadomość w dniu dzisiejszym.
Martwisz się o swoją działkę?
Żoliborz, tylko chyba nieco wyżej niż te horredalne podtopienia.Mam nadzieję, że u Was bedzie OK.

____________________
Berberysy i liliowce pod starą gruszą

agata_chrosc... 23:38, 09 cze 2013

Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351

Do góry

miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze! N a działce woda na pewno nie stoi. Nadal trzymam kciuki!

____________________
ogród w Holandi

Debra 23:44, 09 cze 2013

Dołączył: 05 kwi 2013
Posty: 3790

Do góry

marzena napisał(a)

Debra, działka, ogródek, ogród - jak nazywasz to miejsce ? ma swój charakter i klimat - jak sądzę odciśnięty przez właścicielkę z mocną osobowością... tak sobie myślę, pozdrawiam miło, teraz już będę zaglądać ...)

Marzeno, ja mam pewien problem z określeniem tej mojej 'posiadłości', co chyba trafnie dostrzegłaś.
Na początku, na innym Forum, nazywałam to moje ogrodowe miejsce ogrodem. Moje rozstanie z tamtym forum przypieczętował pewien elegancki Pan, nazywając je 'działeczką z nasadzeniami'

Jak oglądam Wasze WIELKIE ogrody mam chwile wahania, ale uważam, że nie rozmiar

ha, ha! , nie lokalizacja, nie majątek ogrodnika decydują co jest, a co nie jest OGRODEM.

A osobowość... Marzenko, szkoda pisać, siła taka, że strach wstawać rano....

____________________
Berberysy i liliowce pod starą gruszą

Debra 23:47, 09 cze 2013

Dołączył: 05 kwi 2013
Posty: 3790

Do góry

Przetacznik napisał(a)

Mój samochód robił tam dziś za amfibię były momenty grozy - starcił moc po przepłynięciu na drugi brzeg kałuży - jeziora. Ale jakoś się wykaraskałam brrrr..

No to płynęłyśmy na jednej .... łodce dzisiaj

Ja miałam momenty zwątpienia, czy się nie zatopię, ale daliśmy radę - JA I FORD!

Ja nie reklamuję żadnej marki ...co by tu tak...
Ale groza była.

____________________
Berberysy i liliowce pod starą gruszą

marzena 00:05, 10 cze 2013

Dołączył: 29 gru 2010
Posty: 5909

Do góry

Debra, ok - ogród !

ale pytałam, bo sama używałaś czasem nazwy'działka'
...'strach wstawać' - chyba nie do końca rozumiem...

oby nic nie stało sie Twojemu ogrodowi - myślę o tych opadach...a u mnie akurat dzisiaj było zupełnie bez deszczu- wreszcie ! ale moja gliniasta ziemia nie wyschnie tak szybko

____________________
marzena O....!

Robertop 00:07, 10 cze 2013

Dołączył: 13 lut 2013
Posty: 2110

Do góry

Debro, najważniejsze, że jesteś w domu, a na Naturę nie mamy wpływu i nie ma co się denerwować. Rośliny w Twoim Ogrodzie na pewno dadzą sobie radę

____________________
Robert - Ogród - Azyl Amatora

Przetacznik 08:26, 10 cze 2013

Dołączył: 09 maj 2012
Posty: 1544

Do góry

Debra napisał(a)

No to płynęłyśmy na jednej .... łodce dzisiaj

Ja miałam momenty zwątpienia, czy się nie zatopię, ale daliśmy radę - JA I FORD!
Ja nie reklamuję żadnej marki ...co by tu tak...
Ale groza była.

ha ha ja też ford... z niskim zawieszeniem : )

____________________

Debra 11:06, 10 cze 2013

Dołączył: 05 kwi 2013
Posty: 3790

Do góry

marzena napisał(a)

Debra, ok - ogród ! ale pytałam, bo sama używałaś czasem nazwy'działka'
...'strach wstawać' - chyba nie do końca rozumiem...
oby nic nie stało sie Twojemu ogrodowi - myślę o tych opadach...a u mnie akurat dzisiaj było zupełnie bez deszczu- wreszcie ! ale moja gliniasta ziemia nie wyschnie tak szybko

Marzeno, tak ogród

Wiem, czasem uzywam określenia działka, ale wcale tak o tym miejscu nie myslę. Zresztą byleby własnie było wszystko OK. Zaraz jadę, chociaż strach jechać, po wczorjaszym.

A z tym 'strach wstawać' to taki zart z samej siebie - ja mam jakby tu powiedzieć...- nieco trudny charakter

Sama czasem mam siebie dosyć

Robertop napisał(a)

Debro, najważniejsze, że jesteś w domu, a na Naturę nie mamy wpływu i nie ma co się denerwować. Rośliny w Twoim Ogrodzie na pewno dadzą sobie radę

Tak, Robert, masz rację. Dotarłam bezpiecznie do domu, a i samochód nie zalany. Sporo ludzi straciło wczoraj swoje auta. A rosliny - nawet jak cos się zniszczyło, poprawię

Przetacznik napisał(a)

ha ha ja też ford...

Weroniko, wygląda na to, że coś nas jednak łączy....

____________________
Berberysy i liliowce pod starą gruszą

Debra 14:55, 10 cze 2013

Dołączył: 05 kwi 2013
Posty: 3790

Do góry

Uprzejmie donoszę

Trochę z duszą na ramieniu wsiadłam dzisiaj do samochodu po tych wczorajszym pokonywaniu warszawskich ulic niemal wpław

(BTW. Super dowcipy o stolicy: 'Ratusz informuje, ruch drogowy odbywa się płynnie....'

))))

ale niesłusznie. Nie ma sladu po wczorajszych kataklizmach, a ogródek chyba kocha tę wilgoć w połaczeniu z dość wysokimi temperaturami. Tropiki mamy

Wszystko soczyście zielone, trawniki gęste i śliczne, jaśminowiec otwiera pierwsze pąki, clematis Paul Farges - Grembosia UWAGA!

- MA PĄKI!

Żal mi jedynie moich róż - mam jedynie te pnące Flammentanz, a w tym deszczu ich wielkie kwiaty, ciężkie opadają szybko. Szkoda, bo ta róża kwitnie tylko raz.

Poza tym bardzo dziekuję wszystkim za wczorajszy wieczór - taka aktywna wymiana myśli w dniu kataklizmu była niezwykle wspaniała. Jednak Ogrodowisko TO JEDNA WIELKA RODZINA i wczoraj to było niezwykle odczuwalne.
Dziekuję, nawet jesli nie wiecie o co chodzi

____________________
Berberysy i liliowce pod starą gruszą

agata_chrosc... 15:00, 10 cze 2013

Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351

Do góry

Uf! No to całe szczęście! Po tych zdjęciach z Żoliborza to można było miec czarne myśli. Cieszę sie bardzo, ze wszystko ok

pozdrawiam

____________________
ogród w Holandi