Haniu zrób fotę sasance.

Ewo zaczekaj może zakwitnie. U mnie biała też jeszcze nie rusza.

Marzenko dzięki. Widziałem Wasze spotkanie.

Jolu byłem u Ciebie na balkonie z innym ogrodniczkami Zaglądaj. Twoje ketmie ruszą też. Młode krzewy tak mają że ruszają później.

Florowitem ketmię podlewasz, opryskujesz???

Nadrobiłam "zaległości" u ciebie. Wyczytałam że masz oporny bluszcz na włażenie na drzewo . On potrzebuje czasu, mój płożył się po ziemi, utworzył puchaty dywan i dopiero po kilku latach sam łaskawie raczył wejść . Widzę że przywiązałeś go do drzewa, może zrozumie czego się od niego wymaga?

asc napisał(a)

Florowitem ketmię podlewasz, opryskujesz???

Aniu podlewam Florowitem w płynie. Dostaje na wiosnę i teraz przed kwitnieniem po konewce roztworu.
W tym roku wyjątkowo ( miesiąc temu) obsiadły ją czarne mszyce. Na każdej gałązce było po prostu czarno. Zrobiłem solidny oprysk i jak do tej pory spokój.

A Twoje - moje jeżówki takie są. Ogromne liście wypuściły i kwitnienia zero. Może jeszcze zdążą do jesieni. Pewnie dlatego tak jest że na wiosnę były przesadzone z przechowalni.



A w ogóle to ta rabatka należy raczej do "wsiowych" Są tu trawy, 3 piwonie, perukowiec, żurawki, rozchodnik okazały. Nie jest jeszcze skończona.

Joku napisał(a)

Nadrobiłam "zaległości" u ciebie. Wyczytałam że masz oporny bluszcz na włażenie na drzewo . On potrzebuje czasu, mój płożył się po ziemi, utworzył puchaty dywan i dopiero po kilku latach sam łaskawie raczył wejść . Widzę że przywiązałeś go do drzewa, może zrozumie czego się od niego wymaga?

Jolu Chyba kiedyś widziałem ten dywan u Ciebie i była tam też pachysandra. Pomalutku może się zdecyduje włazić na drzewo. Trudne warunki tam ma bo mało wilgoci. Świerk ma gęsty parasol i średnie opady nawet nie dochodzą.

Ewa napisał(a)

A u mnie ketmia nie chce ruszyć
Pozdrawiam

Moje ketmie też lichutkie , jak wsadziłam tak stoją a to już drugi rok ich u mnie. Pozdrawiam Zbyszku.

Widocznie trafiły Ci sie siewki, które potrzebują więcej czasu.... zakwitną najwyżej za rok Zapraszam .. ukopie ci takie już kwitnące

Bogdziu to nie wiem dlaczego nie ruszyły. Może ziemia nie taka? Moje obydwie rosną na miejscu gdzie był złożony piasek. Może to ma znaczenie. Pozdrawiamy i pomalutku szykujemy się do Alinki.

Aniu zobaczę jakie te kolory będą- dzięki. A tak po prawdzie to chciałbym dużego łanu a tylko 2, 3 roślinki czyli taki akcent. Pozdrowienia.

ja też mam trochę zaczętych ( często 'w głowie' haha ) rabat...urośnie wszystko
a na kwitnienie Twojej ketmii też czekam moja ma całkiem zaciśnięte jeszcze pąki

Zbyszku, zaglądam i z przykrością widze, że zdrowie szwankuje. Życzę zatem szybkiej poprawy. Na pewno będzie dobrze
Ja też mam jedną jezówkę z ogromną parą liści i zero kwiatka. Ba, pędu nawet nie ma. Inne egzemplarze są OK, pieknie kwitną.
Więc razem czekamy do przyszłego roku na kwitnienie naszych leniuszków.
Buziaki zostawiam (dwa, dla każdego z Was)