Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Szmaragdowy Zakątek

Szmaragdowy Zakątek

Luki 22:06, 31 lip 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Ta ziemia jest pełna kretynów bo ja tego inaczej nie określę, bo nie rozumiem tego, wystarczyło przyciąć przy oknach i tyle... jeszcze zatęskni za tą zielenią.
____________________
Ogrodowa przygoda Łukasza II, cz.I, Biało różowy, Wizytówka Łukasz
anna_t 22:12, 31 lip 2016


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13459
szok !!!
moim zdaniem skoro już sie tego dopuscił to powinien sam to sprzatnąć..
____________________
Ania Nowocześnie z różanką
Krys 22:16, 31 lip 2016


Dołączył: 16 lis 2011
Posty: 8145
Masakra,Magda współczuje pracy!
____________________
Krystyna - Hirutkowy raj:))
popcorn 08:24, 01 sie 2016


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Madzia, ale czemy to Ty ogarnialas ten bajzel po demolce bluszczowej sasiada?
ale masakra

dziekuje za sobote!!! wielka buzka. przybywaj po graty
____________________
Mój nowy ogródek
Mala_Mi 08:33, 01 sie 2016


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Dlaczego sprzątasz za sąsiada?????? Jak spadło na twoje to ma to uprzątnąć. Ja bym palcem nie ruszyła. Ma prawo zlikwidować bluszcz bo to jego ściana, ale nie ma prawa robić demolki u ciebie. Szkoda tego bluszczu, jest nadzieja że szybko odbije i zarośnie znów ścianę Pracuj mentalnie nad sąsiadem, że to było dobre
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
rozark 09:12, 01 sie 2016


Dołączył: 27 paź 2014
Posty: 6326
gdyby to była hedera to by nie spadła, pomyśl nad nią
nie napisze co mi przychodzi do głowy bo za dużo osób czyta to forum
ach, że ja do tych Karsznic nie pojechałam
____________________
pozdrowionka
AnnaCh 09:41, 01 sie 2016


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12226
Magda, patrzę i oczom nie wierzę Piękne tło dla Twojego ogrodu robiła ta ściana, smutno
____________________
Ania - Malutki pod lasem
AgataP 09:55, 01 sie 2016


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7775
Madzia, ja też nie rozumiem czemu sprzątałaś za sąsiada? No chyba że Twój bluszcz, a on pozwolił by go zarósł... u mnie też są tacy idioci. Mój sąsiad z dołu ustawia nam wielkie głazy na swojej ziemi, ale na przeciw wjazdu do naszego domu - by utrudnić nam skręt... nic nie pomaga. Kiedyś postawił nawet kołki z drutem kolczastym, ale zgłosiłam to do gminy i szybko usunął.
____________________
Z Pszenicznej...
Sebek 10:21, 01 sie 2016


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Masakra... Ale za Chiny ludowe tego nie sprzątaj dalej - nie Twój problem. Jak Łazy u Ciebie to sąsiad ma usunąć, niech się bawi...
____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
Nikita 10:34, 01 sie 2016


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
ryska – ja też ! Jak to zobaczyłam to nogi się pode mną ugięły.

jankosia – to typ człowieka całkowicie dysfunkcyjnego ogrodowo! Rośliny można zdeptać…rozjechać autem…zalać betonem…przecież to tylko rośliny !!! Najważniejsze jest: jego „ego”, jego cele i jego zdanie. Niereformowalny tyran…niby grzeczny i kulturalny starszy pan, ale „jego” ma być zawsze na wierzchu !
A co do rzeźby/aranżacji ogrodowej to faktycznie …wał splątanych gałęzi byłby ciekawym akcentem w ogrodzie…nie pomyślałam o tym w tym kontekście….jeśli duży ogród to mogłoby wyglądać to ciekawie. Szkoda, że ta dekoracja ważyła chyba z 300 kg i nie nadałaby się przetransportować w jednym kawałku.

Luki – tymbardziej, że na tej ścianie jest tylko jedno malutkie okienko od klatki schodowej….

Krys - noooo, troszkę się narobiłam…ale mam nadzieję, że przy tej okazji schudłam jakieś 3 kg…ha ha.

anna_t, popcorn, Mala_Mi - dziewczyny prawo mówi, że za porządek na terenie nieruchomości odpowiada jej właściciel. Nawet liście opadające na mój ogród z drzewa sąsiada mam obowiązek posprzątać ja a nie sąsiad. Bluszcz był mój, spadł na moją działkę więc sprzątam ja…niestety ! Gdyby spadający bluszcz wyrządził szkody (złamał jakieś drzewko, stłukł jakąś donicę) to mam prawo domagać się odszkodowania.
Nie chcę toczyć wojny z sąsiadem, bo jak będzie chciał zrobić na złość to powie, że korzenie starego bluszczu niszczą mu fundamenty i będę musiała bluszcz całkowicie usunąć…niestety prawo jest po jego stronie….
Muszę się zastanowić jak puścić ten bluszcz na ścianie (na jaką wysokość) żeby mi się podobało a żeby sąsiad nie mógł się czepiać.
Tak teraz myślę…może na jakiś fantazyjny wzór go przyciąć, żeby stanowił atrakcję a nie szpecił…muszę po googlować w necie, może znajdę jakąś inspirację…

rozark – tak tak…ja też panuję nad słowami, bo jak bym napisała co o tym gościu myślę to by nie jednemu czytelnikowi słownik się wzbogacił….

A w sobotę fajnie było, szkoda, że nie byłaś

AnnaCh – smutno, ale już się nie martwię…coś wymyślę…nie nazywałabym się Nikitą gdybym czegoś nie wymyśliła…ha ha.

AgataP - Agatko, bluszcz jest mój tylko rośnie na jego ścianie. Jak kupował dom to się zgodził na tą zarośniętą ścianę, ale teraz mu nagle zaczęła przeszkadzać. Miał prawo zrzucić ten bluszcz ale w imię dobrosąsiedzkich stosunków powinien zapytać czy mi nie pomóc posprzątać…tym bardziej , że ja do pomocy miałam tylko schorowanego tatę. Zwykła kultura osobista by tego wymagała…no ale cóż …dałam radę sama (z tatą oczywiście).

Sebek – resztę gałęzi na razie leży na trawniku przy ulicy przed domem…jego domem…hihi.
____________________
Nikita -Szmaragdowy Zakątek / Wizytówka / Wizytówka-portrety host
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies