SylwiaKa napisał(a)

Gosia - miłego dnia! Trzymaj się jakoś w tej pracy. Na dworze zimno dziś, że się nawet nic w ogrodzie nie chce robić. Wyszłam i od razu zmarzły mi dłonie

Zdjęcia żurawek do porównania wrzuciłam do żurawkowego wątku (odkryłam, że taki jest ), więc nie będę Ci już tu zaśmiecać

Umbry znalazły się pod Rzeszowem (dzięki pomocy Agam). Chyba tam pojadę jutro jak uda się zorganizować auto.
Buziaki!

Sylwia jakoś się trzymam w pracy, jestem przyzwyczajona do takiego tempa, już 9 lat tam pracuję. Jutro też spędzę pół dnia w pracy. Ale i tak narazie nie mogę sadzić bo mokro. Jak kupisz Umbry to koniecznie foto wstaw i zdrawdź po ile. Buziaki

BusyBee napisał(a)

Wszyscy jeszcze ogrodowo działają- Gosia sadzi i to w dużych ilościach, Sylwia zakupy robi

...Ja też jutro zakupowo oj dzieje się dzieje na koniec sezonu

Pozdrawiam Gosiu

Kasiu ja dopiero posadziłąm tylko 11 koszyków i dzisiaj nic nie mogłam zrobić bo padało. A ogrodowisko daje dużego kopa do roboty. Ja jesienią już dawałąm sobie spokój z ogrodem a teraz mam plany rozległe- to daje Ogrodowisko. Kasiu jakie zakupy masz zamiar poczynic i jak to uczynisz to daj fotki. Buziaki

Co tak cicho w kolorowym??? Pewnie pracujesz dużo...
Miłego dnia Gosiu

BusyBee napisał(a)

Co tak cicho w kolorowym??? Pewnie pracujesz dużo...
Miłego dnia Gosiu

Kasiu jestem, melduję się. Staram się czytać na O. chociaz trochę. Przyznam, że ostatnio nie mam za duzo czasu na to niestety. W ogrodzie w sobotę po południu jak sie wypogodziło to posadziłam tylko malwy na docelowe mejsce i bratki malutkie też rozsadziłam- szt. 50. i tyle , i już był wieczór. Wczoraj niestety mimo że to niedziela to popracowałam w ogrodzie korzystając z pięknej pogody. Posadziłam tym razem naparstnice na miejsce stałe obok malw. Sporo zrobiliśmy razem z M. w części warzywno- jagodowej, starając się ją doprowadzić do formy docelowej. Poprzesadzałam w jedno miejsce i porozdzielałam piwonie, więc teraz mam ich 16 a nie 4. Przesadziłam i podzieliłam( nie wiem czy to na nie pora a chyba niestety nie - ale trudno ) rozchodniki. Trochę pousuwałam co większe chwasty. Wybierałam takie ładniejsze chwasty i wrzucałam je do mojego nowego kompostownika. Zakupiłam w piątek kompostownik plastikowy 600 litrowy i taką damską taczkę ogrodową. I teraz staram sie takie ładniejsze chwasty razem z częścą ziemi wsypywać do nowego kompostownika- i jeszcze kupiłam preparat do rozdładania kompostu. Posadziłam już prawie po ciemku 11 koszyczków kolejnych cebulek tulipanów- czyli mam posadzone około 200 cebul a jeszcze policzyłam , że mam do posadzenia około 300 cebul tulipanów tych z tego roku- a jeszcze mam sporo z tamtego - a oprócz nich narcyzy,szafirki, krokusy, hiacynty, czosnki, szachownicę. Czyli jest co robić. A ja niestety późno wracam z pracy - bo tam też sajgon - full roboty. Ale się strasznie rozpisałam. Pozdrawiam wszystkich Zapomniałam całkiem , że miałam pojechać na Zemborzycką i kupiż sobie białe zawilce, może jeszcze będą przez kilka dni.

Rzeczywiście się rozpisałaś, ale to dobrze, bo przynajmniej wiem co u Ciebie słychać baaardzo pracowicie u Ciebie Gosiu i podziwiam Cię szczerze...
A ile tych cebulek- ależ będzie pięknie wiosną

Co do pracy- ja pracuję codziennie do 19 ej trochę roślin kupiłam...nie wiem kiedy to posadzę...bo dzień krótki... Czasami zaczynam później, ale w domu do zrobienia ciągle coś...na ogród nie ma czasu...
...więc rozumiem Cię doskonale..
.....jak nie zrobię tego w piątek i sobotę, to też będę sadzić cebule w niedzielę...a co? dla mnie to przyjemność nie praca byle pogoda dopisała

Gosiu, czytam, że już posadziłaś sporo cebul. Ja jeszcze nie zaczęłam. Planuję dopiero w przyszły weekend, bo w tym wyjeżdżam. Na szczęście mam mało tych cebul, więc może uda mi się przed przymrozkami złapać dobrą pogodę w jakiś weekend. U Ciebie dużo sadzenia, ale za to jaka wiosna piękna będzie!

Gocha napisał(a)

Dorotko to zrobię wyjątek dla werbeny i naokoło niej nie będę sypać kory i sprawdzimy czy się wysieje. Miscanty też na Zemborzyckiej kupiłam. Pozdrawiam

Wysieje się i na korze , i na macie z kamykami I gdzie ja wiatr zawieje

Ewa777 napisał(a)

Gosiu, czytam, że już posadziłaś sporo cebul. Ja jeszcze nie zaczęłam. Planuję dopiero w przyszły weekend, bo w tym wyjeżdżam. Na szczęście mam mało tych cebul, więc może uda mi się przed przymrozkami złapać dobrą pogodę w jakiś weekend. U Ciebie dużo sadzenia, ale za to jaka wiosna piękna będzie!

Ewa ja ostatnio strasznie w pracy zajęta i ogród czeka. Wracam późno, wczoraj udało mi się wsadzić tylko 50 szafirków. Mam jeszcze strasznie dużo cebul do posadzenia a nie bardzo wiem gdzie. Wolałabym sadzić w koszyczkach bo u mnie nornice. Muszę dokupić kolejną partię- około 30 koszyczków. i będę sadzić najwyżej posadzę w części warzywnej i będę na wiosnę cięła do bukietów- też dobrze. Mam nadzieję , że uda mi się jutro posadzić jak najwięcej bo w niedzielę też jestem nieczasowa i w trakcie tygodnia też nie będę miała czasu, wracam jak jest już ciemnawo. Ewa i liczę na tę piękną wiosnę u siebie i u innych. Buziaki

Mala_Mi napisał(a)

Wysieje się i na korze , i na macie z kamykami I gdzie ja wiatr zawieje

Dziękuję Aniu za informację. Przysypałam jednak wokoło korą i zobaczymy. Myślę , że spróbuję jedną lub 2 szt. wykopać , włożyć do doniczki i przechować przez zimę. Nie bardzo wprawdzie mam gdzie trzymać w domu ale pomyślę. Ta werbena bardzo, bardzo, bardzo !!! mi się podoba. Więc mus ją mieć zawsze. Pozdrawiam bardzo gorąco.

Helo Gosiu czytam, że już posadziłaś trochę cebul u mnie jeszcze wszystko czeka, w sobotę wyjeżdżamy na wesele i znowu nie ma kiedy popracować w ogrodzie. Ja wracam wcześniej z pracy ale jestem "taksówkarzam" moich dzieci i ciągle coś, angielski, basen itp. itd.Pozdrawiam Słonecznojesiennie