Kasiu nie mam żadnego doświadczenia z takim mrozem o tej porze roku. Ja takiego czegoś nie pamiętam. Dlatego zrobiłam sporo zdjęć żeby obserwować teraz te rośliny i zobaczyć co dalej z nimi. Szkoda mi tych lilii . Mam jeszcze cień nadziei że jakoś sobie poradzą. I obawiam się że owoców zero będzie ale tez nadzieja się tli.