Myślę Ewciu nad tym kawałeczkiem intensywnie ..ale chyba najpierw zrobię to oczko ,a potem się zobaczy .. Czekam na info od Toszki czy kupować formę czy ganiać murarza
Nooo komunikacja ważna nawet w małym ogrodzie..echhhh..trzeba znaleźč złoty środek między chciejstwem a wygoda a kompromis to raczej nie jest moje drugie imię
Jude obejrzałam ślicznościowa a ja szukam ròżowej...mam history na oku zobaczymy
.... lilak palibin na pniu ?? suuper jestem fanka palibina i wiele razy się zastanawiałam czemu ja go do diaska nie mam
Dziaciaki dorosną wtedy strzelisz sobie oczko wodne ofkursa nie w rajstopach .. Bo takowe można mieć zaffffsze
Matko i córko!!!!! Jakie sadzony!!! Ściska mnie...twardo usiłuję wytrwać w postanowieniu, że w przyszłym roku hurtem jeżówy dokupię, na salonową będę też potrzebować...ale ściska mnie!!!
witaj
Przyleciałam tutaj za Kasią oglądać wypasione jeżówki. No faktycznie giganty. Przy okazji rozejrzałam się po ogródku. Bardzo fajnie tu u ciebie, będę częściej zaglądać
Ja też mam historyczną Mme Issaac Pereire. Fenomenalnie pachnie I jest bardzo różowa Chcę ją na kratce prowadzić.I mam nadzieję, że nie poprzemarzają jej pędy.
Mam jeszcze krzaczastą Jarocin, ma piękne liście- zdrowe i błyszczące, kwitnie fajnie różowo ale kwiaty bledną do brzydkiego majtkowego różu. Tę może wymienię.
Lilak byłoby miło gdyby zaszczycił mnie powtórzeniem kwitnienia, nawet jednym kwiatkiem. Pani ze szkółki mówiła, że powinien kwitnąć jeszcze.
A nam wody nie brakuje, w samym mieście są dwa jeziora Tak, że spokojnie mogę przeczekać z oczkiem, aż dziewczyny wyrosną