To może kalinę koralową zamiast japońskiej... no bo ta japonka może być tak jak Agatka pisze pożarta

Dziwię się , że Cię Agania na klony nie namawia bo ma cudownie obsadzone oczko , a nad nim klonyPięknie to wygląda zajrzyj do niej i zobacz

Aniu, pooglądałam wszystko od Twojego "powrotu". Podziwiam za ogrom pracy ze stawem Ale widzę, że pomysł się już wyklarował Już widzę to oczami wyobraźni.
Prawdziwy zwierzyniec u Ciebie

Ha, ha...bo u Ani dużo większy rozmach...więc może sobie pozwolić na metesekwoje i cypryśniki błotne

No i ja bym te wszystkie nasadzenia rozpoczęła już na wale, a nie tylko na tej półce przed nim. Czy jest jakiś powód, dla którego chcesz go obsadzić trawą?

Tylko taki, że nie ogarniam takiego terenu.Kosić łatwiej niż pielić. Ale trochę roślinki mogą 'wejść' pod górę, tym bardziej, że nie sztywnego podziału- półka-wał tylko cały czas poziom się podnosi.

Dzięki... wielkie... Teraz tylko usiąść z kawą i w realu spróbować to sobie poukładać...

Aaa, i jeszcze względem tego, ile dereni się zmieści....

Jak Ci te krzewy porosną, to koszenie wewnętrznej ściany tego wału wcale nie będzie proste.

Zapewne naturalnie wyjdzie, że rabata od stawu będzie się stopniowo powiększała (w miarę wzrostu roślin) aż do grani wału.

Wow, jaki piękny zakątek się szykuje! jestem pierwszy raz i od razu trafiam na taki ciekawy moment tworzeniaZawsze marzył mi się kawałek wody w obejściu a róznice terenu w ogrodzie to po prostu uwielbiam
Wiem ,że to wyzwanie i dużo pracy ,ale jaki potem efekt! Będę stałym gościem jeśli pozwolisz
(A długosz królewski faktycznie dobrze by się wpisał w ta okolice