Hej
Czytam o tych ilościach i wierzę całkowicie. Na naszą działkę wjechały dziesiątki ton ziemi i brzmi to nieprawdopodobnie ale wciąż jeszcze brakuje a pojedyńcza 20 tonowa po wysypaniu wygląda wręcz biednie..
Anka_ piszesz o oborniku, mączce i korze : jeśli tak wrzucę w ziemię i pominę kompost (którego nie mam po prostu) to będzie ok?
I jeszcze wracając do ilości : jesteście w stanie napisać ile poszczególnych dóbr w przeliczeniu na ar byłoby optymalne?
Ajć, kolejna edycja Pytanie o korę jeszcze mam bo nie wiem o co pytać jak będę dzwonić po tartakach : to ma być konkretna kora jakaś? Mieszana iglasto-liściasta? Rozumiem że czym drobniejsza tym lepsza?
Pozdrawiam - posiadaczka pojedyńczych roślin, oczywiście posadzonych w dołkach
Gosiu u mnie tam gdzie niżej też się nie wjedzie po deszczyku. Dlatago tak opornie idzie, bo pozostają widełki i wiaderko. Przed wykopaniem stawu dwa lata teren był pod wodą. W bardzo suchy rok (kilka miesięcy bez deszczu) dało się na tyle wjechać żeby wykopać staw (sprzęt na gąsienicach, o kołach można było zapomnieć). Ale i on zaczął mieć problemy, tak wię całą ziemię z wykopu plus dodatki rozplantowywałam szpadelkiem i wiaderkiem. Czułam w łapach, oj czułam. Sąsiedzi patrzyli się na mnie jak na wariata... Ale można... Po kawałku do przodu. A żwir do rozluźnienia to fajna rzecz... na początek...a później inne dobra.
Gosiu świnki to zwykła krzyżówka towarowa. A wiąz ma...hm 5-6 lat? Powiem szczerze że dokładnie nie wiem. Piękny jest.I co najważniejsze- nie choruje. I mozna go ciąć...
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
No własnie, tylko te tonaże robią wrażenie, a w realu gdzieś to ginie. Aniu ja też nie dawałam na początku kompostu bo nie miałam (miałam tylko kwaśny). Teraz kompostownik pracuje. I jutro jadę do tartaku dogadać się o korę- niech się kompostuje.
Aniu ja nie podejmuję się przeliczania ilości dobr na areał. Każda ziemia jest trochę inna, finanse inne, możliwości różne. Jak siejesz poplon może iść mniej obornika itp Ja osobiście uważam, że roważając teren w arach to dobra w tonach trzeba liczyć, nie workach. Ale tu może mądrzejsi się wypowiedzą, ja mogę pisać tylko i wyłącznie o tym co u mnie sprawdziło się bądź nie. Specem w tym temacie nie jestem...
Ja daję przekompostowaną korę sosnową. O liściastej coś było na forum... garbniki?... Tu niestey musisz mądrzejsze głowy pytać.
Taaaaaaa.... mus nad tą gębą popracować...
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
na dobry dzień - w górę serca!!
wczoraj zamówiłem korę 0,1-1 cm 100worków worek po 6,50 na więcej nie mogłem sobie pozwolić sprzedaja też w m3 1 m3 55 zł ale trzeba co najmniej zamowić 70 m3. a ja ania nie pomyślałem o tartaku
Tutku ja też kupowałam w workach taką drobniutką, bo była potrzebna na już. Ta z tartaku to do przekompostowania z trocinami. Ale na przyszły rok będzie akurat. Szukam tanich rozwiazań ze względu na koszty.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Brak dojazdu utrudnia życie, ale nie uniemożliwia poprawy gleby. Jesli rosną rosliny to także jest mozliwe pracowanie nad glebą. Trzeba przekopywać dobroci pomiędzy roslinami - dżdżownice pomogą wprowadzić dobroci i pod rosliny).
Mam ogród 6-7 metrów szeroki, a długi na ponad 120m. Kupiłam dwukółkę (damską), ogrodniczą i zamiast taczki z nią jeżdżę. Wygodniejsza, bo ciągnie się ją za sobą, ale mniej pojemna niż zwykła taczka - coś za coś
Obornik wychodzi ok. 4-8 kilo na metr. Kory bywa, ze dwa worki po 50l. Kora powinna być przekompostowana z dwóch powodów:
- w trakcie kompostowania zabija się patogeny chorobowe i ew. szkodniki;
- kora do kompostowania (tak samo obornik i kompost) potrzebuje olbrzymich ilosci azotu, który będzie kradzony roslinom z gleby.
Ponieważ po akcji LexSzyszko mamy zasyp świeżej kory to mozna ją w dwójnasób przekompostować:
- polewać gnojówkami roslinnymi (najlepiej z pokrzywy, ale można dać każdą). Tym sposobem bardzo szybko uzyskamy przekompostowanie, bo wraz z azotem dostarcza się pozytywne mikroorganizmy i grzybnie wytworzone w procesie tworzenia gnojówki. Gnojówki w tym przypadku nie trzeba rozcieńczać
- rozrobić roztwór mocznika 5-10% i nim polewać korę.
Kora do wiosny będzie w miarę dobrze przekompostowana.
Podobnie kompostuje się liscie z których uzyskuje się cenną ziemię liściową. Ta ziemia jest kwaśna. Wyjątek stanowią liście buka. By przyśpieszyć kompostowanie liści mozna je rozdrobnić kosiarką. Liście długo się kompostują, ok. roku. Uprzedzam.
Każdy materiał do kompostowania wymaga wilgoci. A więc na start musi być dobrze zlany. Potem warto np. raz w miesiącu przerzucić widłami (napowietrzyć i rozbić grudy). Jeśli liście zebrane w workach to wystarczy dobrze worki wytrząsnąć.
Wani, szukaj miejskiej kompostowni. Przy większym zamówieniu przywożą. Jednak uprzedzam, że taki kompost nie nadaje się pod warzywa! Trzeba robić swój (jest wątek o kompostowaniu w dziale "Ogród" - warto przemęczyć się i poczytać)
Kompost jest niezwykle cennym materiałem wprowadzającym róznorodną próchnicę, a także makro i mikroorganizmy (grzybnie, nicienie etc).
Zamieszczam fragment opracowania Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach
METODYKA INTEGROWANEJ OCHRONY ROŚLIN OZDOBNYCH W OGRODACH PRZYDOMOWYCH
Zanim przystąpimy do nasadzeń roślin w ogrodzie przydomowym, należy odpowiednio przygotować glebę, co zmniejsza liczebność chwastów. Spulchnienie gleby i wzbogacenie jej w próchnicę poprawia jej przewiewność, zdolność magazynowania wody oraz aktywność organizmów żyjących w glebie (bakterie, grzyby, glony, nicienie, wazonkowce, dżdżownice, skoczogonki), które zwiększają jej urodzajność. Dzięki wprowadzeniu do gleby kompostu (rozłożonych resztek roślinnych np. liści roślin uprawnych, chwastów) zwiększamy w niej zawartość próchnicy, która polepsza właściwości fizyko-chemiczne, a tym samym korzystnie wpływa na przebieg procesów fizjologicznych roślin, a te z kolei powodują wzrost odporności na choroby i szkodniki.
Uprawę mechaniczną gleby należy wykonać jesienią, uwzględniając jej jak najgłębsze przekopanie szpadlem lub widłami amerykańskimi i pozostawienia jej bez wyrównywania na zimę. Podczas przekopywania gleby jesienią wydobywa się na powierzchnię stadia zimujące szkodników np. pędraki, drutowce, rolnice, które padają łupem ptaków lub giną podczas mrozów. Jeśli nie ma możliwości zastosowania nawozów organicznych (kompostu, obornika) można poprawić właściwości gleby wysiewając nasiona roślin przeznaczonych na przyoranie. Do tego celu nadają się rośliny motylkowe (peluszka, wyka, łubin) oraz gorczyca, gryka lub seradela. Należy je wysiewać od wiosny do lipca, a gdy zaczynają kwitnąć trzeba je przykopać. Co kilka lat, dobrze jest sprawdzić zasobność gleby w składniki pokarmowe i jej odczyn wykonując analizę w najbliższej Stacji Rolniczo-Chemicznej.
Dla większości roślin optymalny odczyn gleby (pH) wynosi 5,6-6,8. Jedynie różaneczniki wymagają odczynu na poziomie pH 4-5,2. Roślinami wskaźnikowymi informującymi o odczynie kwaśnym gleby, tj. pH poniżej 5,6 są skrzyp, szczaw, szczawik zajęczy. Obecność powoju, ostu i pokrzywy świadczy o odczynie słabo kwaśnym lub obojętnym. Należy unikać nadmiernego zagęszczania roślin. Zbyt dużo roślin rosnących razem powoduje, że rośliny są słabe, wiotkie i podatne na choroby oraz szkodniki.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Powiem jeszcze jedno- dla mnie dżdżownice były i są wyznacznikiem jakości gleby (poza kwaśną). Jak zaczynałam zabawę z glebą to było i tak, że przekupując kilka metrów kwadratowych ziemi nie spotkałam ani jednej dżdżownicy. Ale jak one miały żyć w takiej gliniastej skale bez próchnicy... Teraz przy jednym obrocie widełkami są ich takie ilości, że hej... Wypasionych i średnich i maleńkich... Cieszy... ogromnie cieszy... Gleba żyje i będzie dawać życie roślinka.
Słonecznego dnia zyczę.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams