roma2 napisał(a)

Jak to na co? ...

Żeby się narobić jak wół i mimo wszystko być uchichanym?...

Tak powazniej- dzisiaj pieliłam w towarzystwie bażanta. Spacerował 2 metry odemnie. .. Dla takich chwil warto...

Aniu jeszcze nigdy nie widziałam na żywo turkucia - i oby tak zostało. Popieram podejście bez chemii, też stawiam na naturę. Przy takiej pogodzie niestety grzybów jest wysyp i to nie tylko tych smacznych w lesie. Obawiam się, że opuchlaki zagościły i u mnie. Coś powyjadało mi liście na świdośliwie, ale i tak ogród mnie cieszy i to bardzo.

anka_ napisał(a)

Ale cudne kolory.Fajnie miec taki staw w ogrodzie ale turkucia nie zazdroszczę .

Gosialuk napisał(a)

Aniu jeszcze nigdy nie widziałam na żywo turkucia - i oby tak zostało. Popieram podejście bez chemii, też stawiam na naturę. Przy takiej pogodzie niestety grzybów jest wysyp i to nie tylko tych smacznych w lesie. Obawiam się, że opuchlaki zagościły i u mnie. Coś powyjadało mi liście na świdośliwie, ale i tak ogród mnie cieszy i to bardzo.

Gosiu życzę ci abyś nigdy turkucia na zywo nie zobaczyła. Zwłaszcza w ogrodzie. Co do chemii -jedyną chemię jaką mój ogród widział to tegoroczny oprysk na opuchlaka. ale to był 'nowy nabytek' na konkretnym kwiatku. No i teraz muszę coś wymyśleć na turkucia... Ponoć żaby bardzo lubią...

Bogdzia napisał(a)

Ale cudne kolory.Fajnie miec taki staw w ogrodzie ale turkucia nie zazdroszczę .

Staw to moje 'oczko w głowie' (kurczę, ale to zabrzmiało. Chociaż byłam mu przeciwna to teraz nie wyobrażam sobie bez niego ogrodu. W tym roku robimy przymierki do pomostu- tylko nie wiadomo czy sprzęt da radę wejść.
A turkuć... hm... sądzę, że przylazły od sąsiada. Zaczęły się pojawiać jak sobie ziemi na działkę nawiózł.

Czytałam o niezawodnych sposobach na turkucia, robi się dziurkę zalewa darń wyłazi a ty go caps... czy jakoś tak trzeba w necie poszukać. Jak nie znajdziesz daj znać to poszukam

Hm... tylko gdzie one siedzą?.... gdzie ta dziurkę robić?....

znalazłam - ludwik potrzebny


jeszcze tu

Wazne jest zeby wygarnac z ,,gniazda" te młode turkucie bo sa ich wielkie ilosci. Turkuc lubi wilgotne gleby i przy Twoim stawie pewnie i tak bedzie się pojawiał ale trzeba z nim walczyc bo podgryza roślinom korzenie.

Gosiu jak zobaczyłam te ilości w gnieździe to aż mi się słabo zrobiło...


Bożenko- będę szukać tego gniazda. Tylko jak tu łazić jak u mnie zasysa. Że to cholerstwo sie nie utopi... Wiem, wiem... on umie pływać...
Jak pierwszy raz zobaczyłam turkucia na żywo to powiedziałam, że jakby takie cholerstwo mi się sprowadziło do ogrodu to bym się wyprowadziła... I jak tu żyć...

Wszystkie plagi egipskie w tym roku u mnie...

anka_ napisał(a)

Jak widać- nie ogarniam...

Ja widzę piekny staw...czyli tutaj posadziłaś derenie Midwinter Fire

Koniecznie zimą musisz nam pokazywać te kolorowe ich pędy
Przyroda pokazywana przez Ciebie artystko...zdolny fotografie...nie potrzebuje retuszu

Moja metasekwoja już w żółtej sukni