To ty arbuzka też posadziłaś rodzinka ogrodowiskowa się powiększy, jak fajnie! Gratulacje!
Widoki różane mimo chorób piękne jak zwykle. U mnie też w tym roku plamistość króluje wśród róż. Nie pryskam. Obrywam więc łyse są niektóre całkowicie.
Kasiu, już nie raz pomyślałam o tej ogrodowiskowej "pałeczce arbuzowej" od Ciebie hehe, tym bardziej że tym razem u nas też ma być dziewczynka
Młody się cieszy, że już nie będzie sam - w naszej wiosce jakoś wszyscy jego znajomi rówieśnicy mają rodzeństwo, tylko ten jeden do tej pory "samotny"
Co do róż - wybrałam do zdjęć te najlepiej prezentujące się Reszta w tym roku w drugim tłoczeniu dosyć marna (susza?).
Laurowiśnie Otto L. jak zawsze polecam - nie mam jej naprawdę nic a nic do zarzucenia: ani mrozy, ani skwar, ani cień, czy susza - nic jej (tfu tfu) nie szkodzi, rośnie sobie i po cięciu cieszy prostotą formy