Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wszystkiego po trochu

Wszystkiego po trochu

mirkaka 10:02, 22 maj 2025


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10441
TAR napisał(a)
Mam dwie lodowki w tym jedna giga a nie mam juz w nich miejsca Rok temu zamrozilismy owoce, musy, zrobilam dzemy. Ale dostawalam tez dary od mamy: fasolke, botwinke i inne. Do tego ja gotujac w duzych ilosciach robie dania gotowe i je mroze, zeby po pracy miec porcje obiadowe i nie marnowac czasu na siedzenie w garach.
Moze sie wydawac, ze truskawek jest duzo ale tam sa wczesne, pozne i bardzo pozne. Wiec nie ma od razu na grzadce wysypu. W tym roku przez pogode te wczesne zrownały sie z pozniejszymi


dobry sposób z tym gotowaniem, ja jak coś ugotuję to max na 2-3 dni, i tego nie warto mrozić
Fasolkę przed zamrożeniem blanszowałaś? Ja gdy zamroziłam bez blanszowania to miała posmak ryby Potem doczytałam że trzeba blanszować, mimo to jakoś niezbyt mi smakuje taka mrożona
Może robię coś nie tak
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
tulucy 10:30, 22 maj 2025


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 13151
Ja fasolkę blanszowałam i mroziłam i byłam bardzo z niej zadowolona. Była delikatniejsza jak świeża.

Magnolie podlewam. Do tego odpukać nie narzekam na tę pogodę, która mamy tej wiosny, bo dla przesadzanych chłód i woda to świetne warunki. No poza przymrozkami. Ale ideału nie ma.
____________________
Łucja Nowe migawki
TAR 13:12, 22 maj 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 11310
Tak blanszowalam chwileczke, jest przepyszna. Jak mam weekendy gdzie nic mnie nie goni to lubie popichcic. I wtedy robie to co lubimy najbardziej, niekiedy czasochlonne ale warto. Klopsiki mielone, sos bolognese gotowy do uzycia juz z mieskiem, wystarczy ugotowac makaron na swiezo i parmezan sypnac, roladki z suszonympomidorem i parmenska szynka, gulasz, golabki, zupe gołabkowa, wiadro wywaru rosołu podzielonego na politrowe kubki, farsz do zapiekanek, chili con carne. po prostu wszystko co mozna ugotowac i pomrozic na pozniej. Wtedy wyciagam rano i wrzucam do lodowki a po pracy tylko podgrzewamy i gotowe. Moj maz mi bardzo pomaga w przygotowaniach, potem korzysta a nie musi duzo sie narobic zeby zjesc pyszny i ciepły posilek. Przy tak intensywnej pracy zawodowej nie mamy zwyczajnie czasu ani sily na codzienne robienie obiadow. A jedzenia knajpianego nie lubimy jesc codziennie.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Joku 16:10, 22 maj 2025


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13135
O rany TAR, o samych wspaniałościach piszesz .
Moje nadmiary fasolki też krótko zagotowywałam (wyczytałam w intrenecie że tak trzeba). Czekałam aż wystygnie i ładowałam do foliowych woreczków. Była całkiem zjadliwa.
W moich prognozach pogody zimnicy nie widzę, może tym razem pogoda nam daruje.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
TAR 17:43, 22 maj 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 11310
Wiesz Jolu ja bardzo lubie gotowac. Tylko czasu na wszystko brakuje. Te dania mozna dowolnie komponowac z ziemniakami, kasza, makaronem, ryzem lub gratinkami. Te ostatnie kupuje gotowe z brokulami, tez mrozone

O fasolce mowila mi mama. Wtedy zachowuje swiezosc i kolor byle nie za dlugo blanszowac. Ja doslownie wrzucam do wrzatku i od razu wyjmuje. I tez wazne czy woda solona czy nie.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
mirkaka 17:57, 22 maj 2025


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10441
Takie wspaniałości robisz, że zastanawiam się czy nie można byłby wypożyczyć Ciebie na weekend
Ja nie lubię gotować, to dla mnie czynność przymusowa.
Woda chyba nie solona? do blanszowania

____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
mirkaka 18:03, 22 maj 2025


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10441
tulucy napisał(a)
Ja fasolkę blanszowałam i mroziłam i byłam bardzo z niej zadowolona. Była delikatniejsza jak świeża.

Magnolie podlewam. Do tego odpukać nie narzekam na tę pogodę, która mamy tej wiosny, bo dla przesadzanych chłód i woda to świetne warunki. No poza przymrozkami. Ale ideału nie ma.


No jak dla mnie fasolka jest jest najlepsza na świeżo ugotowana, ta mrożona już taka trochę kapciowata

Tak, wiosna sprzyja przesadzaniu, im dłużej chłód i wilgoć tym lepiej, trzymam kciuki
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
mirkaka 18:05, 22 maj 2025


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10441
Joku napisał(a)
O rany TAR, o samych wspaniałościach piszesz .
Moje nadmiary fasolki też krótko zagotowywałam (wyczytałam w intrenecie że tak trzeba. Czekałam aż wystygnie i ładowałam do foliowych woreczków. Była całkiem zjadliwa.
W moich prognozach pogody zimnicy nie widzę, może tym razem pogoda nam daruje.


Jola tę tyczną mroziłaś?
eM wyczytał że przymrozki mogą być gdzieniegdzie nawet do -3. Oby nie

Tar narobiła smaku
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
Kasya 18:13, 22 maj 2025


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 44511
mirkaka napisał(a)


Jola tę tyczną mroziłaś?
eM wyczytał że przymrozki mogą być gdzieniegdzie nawet do -3. Oby nie

Tar narobiła smaku

Jakie przymrozki ?… w zamrazarce ?
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
tulucy 18:21, 22 maj 2025


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 13151
U mnie się świetnie sprawdzał garnek do gotową ia szparagów, przez sitko. Wkładałam pełne sitko fasolki do wrzątku na kilkanaście sekund, max 30. Łatwo wyjąć, woda była gotową do kolejnej porcji.
____________________
Łucja Nowe migawki
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies