Ja jednak zdecydowałam jeszcze trochę poczekać z liśćmi ciemierników,
Pochukiwania to może jakaś sowa?
Jak to ogród do remontu? Co zamierzasz robić? A.. basen zdaje się ?
Mira wykonawcy zdewastowali trawnik obrzeża przy podjeździe,
jesienią będąc w szpitalu tego nie widziałam, spadł śnieg
jak wróciłam długo nie byłam tego świadoma.
Wracajcie do zdrowia ja też lekko podziębiona jestem. Na razie zrobiłam lekki ogar. Przyszedł mróz, więc tak czy inaczej przystopowałam na chwilę. Mojemu ciemiernikowi jeszcze nie przycinałam liści.
Mirko, w jednym miejscu planuję grupę rh i posadzę tam 3 sztuki, tzn. w środku Catawbience Grandiflorum i po bokach Rasputiny, po 1 szt.
W pozostałe miejsca na rh planuję posadzić po 1 szt.
CG od Rasputinów będzie ok 120 cm. Właśnie na te trzy rh już doły wykopałam.
CG rośnie duży ale Rasputiny mniejsze. Rasputiny mam od roku, rosną przy oczku. Zabiorę je stamtąd.
Chciałabym trochę pokopać kolejne doły ale brak czasu na tą przyjemność. Opieka nad wnukami zajmuje mi prawie cały dzień.
Ale wkrótce weekend, może znowu pokopię.
Wiesz Mirko, obcięcie listków ciemiernikom sprawiło, że nie tylko one się odsłoniły ale też chyba szybciej poszły w górę. No i zauważyłam kilka sztuk ze zwieszonymi kwiatkami. Chyba zmarzły.
Remontu ogrodu i ja się boję, chcieliśmy sobie zamontować pompę ciepła głębinową, ale jak wykonawca powiedział ile otworów musi zrobić i jaka to będzie dewastacja ogrodu to teraz siedzimy i myślimy czy to warto, może tylko na powietrzną się zdecydujemy
Dzisiaj obsypałam młode listki i pąki ciemierników pociętymi drobno gałązkami z choinki świątecznej. Na wszelki wypadek, przed mrozami. Nie miałam nic innego. Po mrozach będę musiała to usunąć, chociaż z grubsza. Bo ciemierniki chyba nie lubią zakwaszenia ziemi. To była jodła kaukaska ale chyba zakwasza ziemię tak jak inne iglaste?
Mirko, Rasputin podobno jest dosyć ciemny. Ja mam je od roku, jeszcze nie pokazały mi swojej urody. W zeszłym roku podlałam je koktajlem Bogdzi i zawiązały sporo pąków na ten rok. Zobaczymy jak wiosną zakwitną. Oczywiście nie posadziłam ich w takiej ziemi jak teraz przygotowuję. Dałam im tylko trochę torfu i wymieszałam go z ziemią z ogrodu. Teraz przesadzę je do lepiej przygotowanych dołów.
Pozdrawiam ciepło.