Ja się cieszę że mojej nie zasuszyłam zimą. Rosną jej ładne zielone listki. Przebarwień na razie nie widzę, jedynie pofalowane brzegi.
Mam trochę ozdób ale niewielkich gabarytowo więc nie wpadają w oko .
Vita, najważniejsze że na fotce widać to co istotne.
Te przylaszczki z siewu mają bardzo zmienne cechy, Monia, od której dostałam pęk siewek miała je z Japonii, ona ma moc różności, mogły się hybrydyzować. Bo wszystkie mamy dwie formy, o pofałdowanych i marmurkowanych liściach. Będzie co obserwować Dobrze bardzo, że nie zasuszyłaś zimą