Nie Ewo, nawet nie interesowałam się targami, dla mnie te targi są mało ciekawe, drożyzna a rośliny wszystkie które chcę mieć już mam Wolę odwiedzać Nowe ogrody i szkółkę w Chwaszczynie, tam przynajmniej są czasami jakieś perełki
To cesarska korona Raddena, posadziłam ją 3 lata temu, rośnie i kwitnie co roku, ma coraz więcej kwiatów, widać że miejsce ma dobrze dobrane Słońce i latem susza
Natomiast w innym miejscu, właściwie na trasie nornic, posadziłam dwie cudne korony, intensywnie żółte, i one nie kwitły, tylko wychodziły marne, niskie same łodygi z listkami. W tym roku nic nie wychodziło więc postanowiłam wykopać. Okazało się że z jednej cebuli został tylko mały kawałeczek zewnętrzny, a druga była w całości, ale wewnątrz wygryziona, korzeni brak, i generalnie cała jakaś pogryziona. Jak zaczęłam ją szczegółowo ogląda, rozkroiłam, to miała takie jakby maleńkie drutowce, ale to nie one, takie zwinięte robale, nie dużo. Nie wiem czy to one ją zniszczyły czy jednak nornice a robale tylko dodatkowo w nich siedziały. Wyrzuciłam, nie robiłam zdjęć. W każdym razie jeśli jeszcze się skuszę na tę mocno żółtą, to posadzę ją obok tej Raddena, tam widocznie jest dla nich dobre stanowisko.
JA też nie wykopywałam na zimę.
Te fioletowe cudeńka to śnieżnik, widziałam je zawsze u innych, w końcu zobaczyłam jesienią cebulki w sprzedaży, i teraz też mam
A macierzysta jakie ma listki? Kwitły te sieweczki? Może i kwiaty będą różne? Ona tak dziwnie rośnie , wypuszcza całą kępę listków z jednego miejsca, mimo że jeszcze jest młodziutka i listeczki maleńkie, te zwykłe to raczej po jednym, dwa, dopiero jak się rozrosną to więcej listków mają.
Z ostatniego pobytu w Chwaszczynie pamiętam cyklameny dyskowate po 25 zł za doniczkę ale warto było bo wypasione okazy, miały po kilkadziesiąt kwiatów. Na Renk czasami jadę popatrzeć co mają, wypatrzeć jakieś ciekawostki, ozdoby i kupić słoik miodu dla eMa .
Byłam w Nowych raz tej wiosny, kupiłam białe bratki malutkie, jeszcze nic wtedy nie było ciekawego, ale myślę że ceny to nas wszędzie zaskoczą
No właśnie, nie pamiętam żebym tyle cebulek kupowała, a one już są małą kępką i widzę kilka szczypiorków, oby tylko nie były takie ekspansywne jak cebulice, bo te mnie przerażają swoim rozsiewaniem.
Tak, tam ceny nie są niskie, ale zawsze wszystko co tam kupuję to jest wypasione, doniczka wypełniona po brzegi, nie to co w necie, jakaś marna pojedyncza sadzonka.
Ozdoby? Nie widziałam u Ciebie niczego takiego? A jeśli o miód chodzi to rozumiem
Ja tam nie lubię chodzić bo są tłumy, ciężko zaparkować.