hmmm... nie przyglądałam się jaka to kora... człowiek się uczy całe życie
Ale ja zawsze w każdym miejscu kupowałam więcej niż 1 worek i tylko raz mi się trafiła taka czarna kora w jednym, drugi z tego samego miejsca już zawierał brązową korę. Więc nie wiem, czy to była żyźniejsza kora czy po prostu była brudna od czegoś innego... wiem tylko, że jak się wysypuje kilkadziesiąt worków jeden obok drugiego i nagle jeden jest czarny to wygląda to źle
A z innej beczki to pochwalę się, że wczoraj byłam po raz pierwszy u Kapiasa
Zły termin wybraliśmy, bo w niedzielę tam są prawdziwe tłumy ludzi...
Zdjęć nie mam za wiele, bo gdzie by nie wycelować obiektyw tam mrowie ludzi... poza tym byłam z Michaśkiem i z nim raczej nie ma czasu na precyzyjne strzały
Ale wkleję te kilka co mam

Stary ogród