Kasiu wiem, ze to tragiczne ale bardzo rozśmieszyłaś mnie ta kozą
Ali, Natko no myślę intensywnie, staram się czytać ze zrozumieniem o co chodzi z tymi misecznikiem
Paula zerknij do "Ochrona przed chorobami i szkodnikami"
Basiu ja te przetaczniki kupowałam jak małe wypierdki No nie spodziewałam się, że po roku tak porosną
Asie obie dziękuję
Toszka ja swoje jednak podzielę w połowie sierpnia, tak jak radzisz Szkoda mi teraz ich ruszać
Mrokasia nie wypatruj bo jeszcze coś wypatrzysz ... tfu, tfu

"Mioduny"- bardzo słuszna nazwa, bo to nie są miodunki bynajmniej, a jakieś cielęta karmione nie wiem czym, ale też to chcę (nie dla siebie rzecz jasna- u siebie to akurat powinnam zapodać coś na odwrotny efekt )

Marta ha ha racja, że to nie miodunki tylko mioduny. Na dodatek rozmnożkę jakąś mi tu uprawiają Przestałam nad nimi panować w tym roku
Jak ktoś chce miodunę to zapraszam do mnie (chyba w sierpniu się dzieli )
Tylko PW najpierw proszę napisać
Rozgonimy towarzystwo

Ale żal hortkowy Ja sobie ostatnio połamałam różę Munstead wood - tzn pięknie zapączkowany pęd, pupą urwałam pąk azalii.. brzuch trochę przeszkadza w lawirowaniu między roślinami.

Pięknie Ci wyszły hortensje na nóżce - już całkiem całkiem dorodne

anbu napisał(a)

Mioduny się chyba rozmnażają

Aniu, wytnij te pędy kwiatowe. Wiązanie nasion bardzo osłabia miodunki i mogą stać się krótkowieczne. Ogólnie miodunki warto obserwować, bo czasami (co 2-3 lata) potrzebują rozsadzenia i odmłodzenia. W tej fazie, przy próbach kopania bardzo mdleją i odchorowują. Najlepiej wczesną wiosną dzielić.
I to, że teraz ci tak szaleją wcale nie oznacza, że i potem tak będzie. Raczej to stabilna w przyrostach bylina.

Na Twoją Anabelkę czekam razem z Tobą Bo moja to chyba nie da rady w tym roku. Macham

Kasieńko no żal
Mój eM w poczuciu winy włożył ułamaną cześć hortki do słoika z wodą w nadziei, że się ukorzeni he he
A ja chce tylko, aby ta cześć co została w ziemi dala radę Bo złamanie jest brzydkie, takie przy samym gruncie
Toszka poprzycinam
Asiu też na nią czekam, tym bardziej że druga jest słabsza A i tak muszę jeszcze dokupić resztę aby dosadzić wokół placyku Będą wszystkie nierówne wiekiem


Jeszcze jak ktoś chce, to oddam w dobre ręce dwa dwuletnie trzcinniki KF
Ładne, duże ale jednak nie w naszym guście W ich miejsce posadzę miskanty
Odbiór tylko osobisty

jak to czytam to od razu mam obawy ,że to moja demolka była. Ona taka zwariowana ( celowo użyłam delikatnego określenia jej charakteru u dzieci nazywa się to adhd ) jak tylko widzi otwarta bramę u sąsiadów od razu pędzi się przywitać . Szkoda hortki.Przpraszam w imieniu właścicieli niefrasobliwych psów

Cześć Ania! Dawno mnie tu nie było, a tu takie naukowe rozmowy No po prostu elementarz ogrodnictwa Odnośnie ławeczki, mam podobną, posadziłam za nią szpalerek hortensji, a plecki z choin kanadyjskich - fajnie to wygląda, zwłaszcza latem
Miodunki cudowne, zawsze coś mi stanie na przeszkodzie, żeby nabyć. Ja chyba nie będę oglądać cisów...Może coś wypatrzę...
Ściskam ciepło!

Ja niestety obejrzałam cisy i niestety wypatrzyłam . Nieliczne ale jednak miseczki są. Założę rękawiczki i postaram się zebrać. Zaraz idę czytać co tam Toszka napisała o walce z tym świństwem u Aśki ze Skarbonkowego.