Magara, to zmien podpalke, najprosciej. Zuzyj zapas, jaki masz, a pozniej kup nowy.
Moj popiol jest rozdzielany w zaleznosci od tego, co bylo palone. Jesli uzywam papieru i malutkich wysuszonych galazek, to wiadomo, kompost, jesli cos nie ten tego, to odpady mieszane. A swistw i tak nie pale z zalozenia.

Poppy, świństw też nie palę, w ogólę w kominku nie palę niczym innym poza drewnem, nawet papierów nie dorzucam bo kominiarz mi powiedział, że od tego tylko sadze w kominie się bardziej osadzają, wszystko się bardziej brudzi a ciepła to i tak nie daje...
Kupna podpałka tzw. ekologiczna (diabeł wie jak bardzo i czy na pewno) czasem nie daje rady w rozpaleniu drewna, nawet wysezonowanego, ale mocno zmoczonego po deszczu
Nic to, trzeba jakoś z tym żyć i mieć nadzieję, że w przyszłym sezonie znajdzie się czas żeby stworzyć drewutnię z prawdziwego zdarzenia

Nie musisz mowic, moje drewno tez moknie, problem znam na szczescie, ja mam tez gaz.
Tylko szkoda tego dobra w popiele do kosza wyrzucac.
I trzymam kciuki za Twoja i moja drewutnie!

To dla Ciebie mam trochę szersze wydanie mojego przedogródka.

Na rabacie pod oknem rośnie lawenda z boku, Summer Song wraz ze ślazami, weigelia którą wymieniam na Lady Emma H., Sedum, bylica Nana oraz Pennisetum Little Bunny, no i wiosną widoczne czosnki.

Wiosna


Na rabacie przy domku rowerowym rośnie lawenda.