Aniu, nie bierz wszystkiego do siebie.
To nie polemika z tobą, tylko moja rada w temacie roslin pod sosnami.

Tu każdy radzi według własnego doświadczenia, wiedzy albo wyczucia. Dlatego te rady często są - lub wydają się rozbieżne.

Tess napisał(a)

Aniu, nie bierz wszystkiego do siebie.
To nie polemika z tobą, tylko moja rada w temacie roslin pod sosnami.

Tu każdy radzi według własnego doświadczenia, wiedzy albo wyczucia. Dlatego te rady często są - lub wydają się rozbieżne.

Ok. Spoko. Uwielbiam Was wszystkich. Może kiedyś sama zwrócę się do Was o pomoc jak zbłądzę.

Makao_J napisał(a)

Ok. Spoko. Uwielbiam Was wszystkich. Może kiedyś sama zwrócę się do Was o pomoc jak zbłądzę.

Tyś kuta na cztery łapy Raczej to nie w twoim stylu prosić o pomoc

I zero czepiania..ja te nie proszę, bo nawet jak poproszę to i tak dochodzę do wniosku że zrobię po swojemu, a muszę innym odpisywać dlaczego to mi się nie widzi

W wolnej chwili rozrysuję Co rabatę z docelowymi wymiarami roślin. W stylu to posadzimy a to za kilka lat przeniesiemy.. bo pustki nie lubimy RH urośnie np za 5 lat.. i co 5 lat mieć pustkę???

Jałowiec.... nie przepadam za jałowcami, ale te "płasopłożące" lubię Pisze, że wolno rośnie.. jałowiec rośnie w koło..z sadzonki 20 cm.. jak przyrasta po 10 cm na rok.. to po 4 latach mamy plamę o metrowej średnicy. Co to są 4 lata.. to takie pstryk.. na 4 lata można posadzić tulipany, i tak dłużej nie zagrzeją w jednym miejscu. można posadzić byliny. Jedno i drugie wymaga odmładzania co kilka lat
W małym ogrodzie trzeba walczyć o każdy centymetr ziemi.. wiec i warto zrobić nawadnianie pod sosnami i tam coś posadzić.. ale w założeniu parkowym.. nie ma to sensu. natomiast barwne rabatki tu i tam, kolorowy szpaler tu i tam nada przyjemniejszy charakter. Rozumiem o co ci chodzi

W 100% masz rację. Pustkę mam w RH więc podsadziłam wrzosami bo mnie ona dobijała.

Skąd ta pewność że nie poproszę o pomoc. Też popełniam błędy i czasem utknę, hihi.
Zawsze zastanawiałam się czemu Mała Mi, ale chyba już wiem. Prawdziwa Mała Mi.

Sylvana napisał(a)

Trawy za niskie - potrzebuję conajmniej 3m.

Może graby ciasno posadzone. Nie tujowe i pasują do lasu.

Makao_J napisał(a)

... A tak to takie proste rozwiązanie. A że Sylwia ma staw to całkiem niedroga spraw. Tylko ta pompa...

Niekoniecznie stawowi na dobre zrobi ciągłe wypompowywanie wody z niego celem podlewania. Dopływ świeżej wody - niedobry dla równowagi biologicznej. Mam wrażenie, że w stawie wcale nie ma roślin ? chyba, że nie doczytałam, czytam dalej więc.. cofam się

Sylvana napisał(a)

Siemanko,
pod tymi sosnami nic nie rośnie - sypie się z nich niemiłosiernie.
Grabię kilka razy w sezonie, nie próbuję nawet nic tam sadzić, bo potem będę się ręcznie dłubać. Chociaż kiedyś marzył mi się pod nimi gąszcz rododendronowy...ach

Mam ogrody z sosnami, rosną różaneczniki, ale jest nawadnianie (linia kroplująca). jednak dla sosen to sztuczne, wymuszone środowisko. Zbyt dużo wody szkodzi sosnom.
Może więcej azalii pontyjskich?

Uuu, przyszłam zdjęcia pooglądać, a tu jakieś niesnaski.

Sylvana napisał(a)

To mój niby lasek.
Tam tylko igiełkowo.

Można podkrzesać jeszcze ze dwa piętra gałęzi. Prześwietli się nieco. Może coś urośnie, choćby bluszcz po ziemi płożący?

A nie pomyślałam że staw może aż tak ucierpieć. Mój błąd.
Ale bluszcz fajna sprawa, też proponowałam Sylwii.