Żałuję, że w momencie zakładania ogrodu nie wykorzystałam ich bardziej.
Wiejskie klimaty
Szałwia lekarska nabiera kolorków.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Ćmy nie ma. Zephirine Drouhin prawdopodobnie zardzewiała. Mszyc na bobie dzisiaj już nie ma. Trąby powietrzne nas omijają. Pomidory odmawiają współpracy. Jak to w życiu- raz z górki, raz pod. Akceptuję.
Sceneria będzie się zmieniać.
Rozwijają sie kwiaty na tawułach nippońskich.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Stare ogrodnicze porzekadło mówi, że szparagówkę i inne fasole sieje się wtedy, kiedy ogrodnik może już boso chodzić po ogrodzie. Ona jest ciepłolubna. Wysiałam swoją pod koniec kwietnia (I rzut) i 10 dni temu (II rzut). I ona i buraczki mimo wilgoci przyrostów szalonych nie mają. Nocą jest chłodno, w dzień około 15 stopni. To pierwszy powód.
Drugi to mogą być stare nasiona.
Trzeci to zjedzenie nasion przez gryzonie.
Czwarty to zgnicie nasion z powodu nadmiaru wilgoci.
Piąty to zeżarcie siewek przez ślimaki.
Pogrzeb w ziemi i sprawdź, czy te nasionka tam są.
W warzywniku szaleje szpinak (piękny jest), ładnie przyrasta jesienny czosnek, bób, groszek,roszponka z rukolą, sałata masłowa, seler i pory. Inwazję mszyc na bobie powstrzymywałam wczoraj opryskiem. Wyjątkowo dorodna jest rzodkiewka. Ładnie wykiełkowała marchew i pietruszka naciowa. Korzeniową wysiewałam dzisiaj jeszcze raz. Pomidory od dwóch tygodni nie wypuściły żadnego nowego listka. Wykiełkowały cukinie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Te ekologiczne opryski, to bardziej profilaktyka niż walka z konkretnym szkodnikiem czy chorobą. Masz rację, rośliny są odporniejsze, a szkodniki są, ale w ilości nie wzbudzającej trwogi.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
U Ciebie Haniu jak zwykle mnóstwo kolorów. U mnie maj pod znakiem szałwii - fioletowej, niebieskiej i różowej. No i jeszcze są palibiny i powojniki - oczywiście fioletowe i białe .
Szałwie dopiero teraz rozwijają pierwsze kwiatki, kolorystyka całości trochę się uspokoiła. Najwięcej jest fioletów, trochę różu i odcieni niebieskiego.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Rutewka piękna, aż sobie zapisałam. I ogródeczek oko cieszy. I te Bzy, i tawuły! nippońskie (ach, ile jeszcze przede mną)
No właśnie, powiem Ci, jeśli chodzi o te choiny, to ja mam swoje najstarsze egzemplarze chyba pięcioletnie, kupowane jeszcze zupełnie bezwiednie i nie widziałam nigdy na nich żadnej choroby. Owszem, czasem bladły z braku wody. A teraz na kilku, na starych pędach, mam taki miedziany nalot. Zmartwił mnie on. Muszę chyba Mazana poszukać, bo nie wiem, co o tym myśleć. Tym bardziej, że przyrosty mają piękne, obfite i zielone.
Agatko, najlepiej zrobić zdjęcie w zbliżeniu i pokazać Mazanowi.
Może to nic groźnego.
A dzisiaj wreszcie było słonecznie. Co z tego, kiedy dane mi było wrócić do domu dopiero o 19.
Może jutro uda się zrobić oprysk z propionianu.
Róże wystartowały!
Rugosa ("zapachniła" cały taras) i Mary rose
Piwonie, a w tle świecą listki ketmii.
Zastanawiam się z jaką trawką najlepiej byłoby w duecie żurawce krwistej? Ma teraz w sąsiedztwie turzyce ID, ale ona wydaje mi się za niska i za sztywna. W tle rosnie miskant ML.
Zielonolistne żurawki kwitnące na biało nieco rozjaśniają ten zakątek.
Obsydian lubię w towarzystwie turzycy Silver Sceptre.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Kocimiętka malowniczo rozłożyła się przy ścieżce do furtki na zapłociu.
W samym ogrodzie rośnie w przeróżnych miejscach.
Posadziłam ja nawet u stóp tamaryszka i stanowi tam tło dla jedynego iglaka na nóżce.
Kiedy robi się nadmiernie wylewna, to ja przycinam lub dzielę.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz