Jakąś konketną odmianę kuklika zwisłego? Czy gatunek?
U mnie rośnie kuklik zwisły, na którym nie była napisana odmiana. Rozsiewa się. I jest niezniszczalny. W ubiegłym roku wykopałam część do usunięcia. Zostawiłam na jakiś workach z korą jesienią i czekałam aż przyschnie, żeby go do kompostu wrzucić. Został tak na zimę. Wiosną chciałam wrzucić na kompost, ale zaczął rosnąć od nowa. Jakiś terminator.

Co do ogrodu Natalki. Z tymi cisami to na pewno o brak wody chodzi? One przecież nie potrzebują jej dużo.

Ławeczka bardzo dobrze się prezentuje w zmienionym miejscu. Może tu już zostanie

Maks jaki zadowolony Tez lubi wiosnę

Jak ładnie Słońce faktycznie utrudniało robienie zdjęć, ale Twojemu ogrodowi w żadnym stopniu to nie zaszkodziło

Powiedz mi proszę, kiedy należy podsypywać pory? Coś konkretnego na to wskazuje czy raczej na czuja?

Buziaki na początek tygodnia

Haniu, bardzo ładnie. Brzozka przy ławeczce mnie rozczulila, śliczna rozczochrana to Youngii? i piesio taki fajny w kadr sie zaczepil. Te kukliki to masz obledne, skad takich wziac? tez bym chciala by u mnie tak sie ładnie siały.

A wiesz, ze wiekszość moich sasanek juz przekwitla i zaczela nasionka rozsiewac i jeszcze jedno pytanko, u wszystkich fanek ciemiernikow widze, ze liscie sa ładne zielone, u mnie ciemierniki w pelni kwitnienia ale liscie brzydactwa, brązowe jakby przemarzniete. Obciąć? I co zrobic by nie byly takie brzydkie.

Twój ogród o poranku ma niepowtarzalny urok! Jest inny niż na zwykle oglądanych zdjęciach. Taki świeży

Ogród Natalki bardzo mi się podoba.
Już widzę jak buchnie w sezonie...

Haniu, piękny masz ogród o tej porze roku. Widać strukturę zanim wszystko zgęstnieje na maxa.
Kuklikowe poletko urocze. Niestety u mnie, podobnie jak u Sylwii, zanikają, nie kwitną. Ani na słońcu, ani w półcieniu. Muszę chyba poszukać im nowej miejscówki, pobudzić do życia bo to bardzo urokliwe rośliny. Szkoda z nich rezygnować.