Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

To tu- to tam- łopatkę mam !

Gruszka_na_w... 21:05, 13 sty 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
galgAsia napisał(a)
Ty moja Inspiracjo
Poleciałam z sekatorem, zmarzłam i zmokłam, bo pogoda ohydna bardzo, ale małe co nieco przycięłam . M.in. rozchodniki, astry, kocimiętkę... I niewykluczone, że zabiorę się za miskanty, chociaż one tak cudnie wyglądają na wietrze i w słońcu...


O matulu, bylebyś do tego złamania nie dołożyła przeziębienia.
Tych ładnych miskantów jeszcze nie cięłam. Zaczęłam od tego, co się pokładało.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:08, 13 sty 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Magara napisał(a)
Dzięki, mój plik z notatkami dziś pęcznieje


Na początku też sporo notowałam. Potem już wszystko ładnie się zapisało na twardym dysku w głowie. Dzięki tym ćwiczeniom pamięci zapewne przesunęłam sobie nadejście demencji.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Magara 23:05, 13 sty 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9050
Haniu, mi się wydaje, że ogród to w ogóle jest dobry na wszystko, na demencję też jak najbardziej Ale gdyby mi to ktoś pięć lat temu powiedział, to bym zakręciła kółko na czole i powiedziała, że świr
P.S. Astry też mam dawno wycięte, choć zrobiłam to całkiem intuicyjnie - może tędy droga?
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
mrokasia 13:15, 14 sty 2022


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19798
Brzozowadziewczyna napisał(a)
Cześć Haniu
Budzę się powoli z zimowego snu i myślę sobie: Trzeba wpaść do Gruszki, od razu człowieka ruszy do roboty No i nie zawiodłam się Chyba też w sobotę ruszę w ogród przyciąć to i owo Zacznę od rozchodników, bo z resztą mam jeszcze trochę stracha.
pozdrawiam serdecznie!


Oczywiście, Agata z ust mi wyjęła te słowa!
Powoli wykopuję się z domowych pieleszy i jak tylko pogoda pozwoli to ruszę w ogród. Zacznę chyba od oskalpowania niektórych kęp miskantów bo zaczynają mi śmiecić. Podejrzewam, że to sprawka ganiających się szczeniorów, bo część kęp jakaś taka wygnieciona... .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
jolanka 19:25, 14 sty 2022


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16509
Podziwiam Haniu, że już zaczęłaś prace ogrodowe.
Mnie się jeszcze po prostu, zwyczajnie nie chce. Czekam na słońce
Jedyne co teraz robię to przeglądam oferty szkółek, to tak na wypadek gdyby „coś” wypadło u mnie po zimę
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
Gruszka_na_w... 20:19, 14 sty 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
jolanka napisał(a)
Podziwiam Haniu, że już zaczęłaś prace ogrodowe.
Mnie się jeszcze po prostu, zwyczajnie nie chce. Czekam na słońce
Jedyne co teraz robię to przeglądam oferty szkółek, to tak na wypadek gdyby „coś” wypadło u mnie po zimę

U mnie nic nie wypada, niestety. Chyba, że sama coś wykarczuję.
Sił mi już brak na skumulowany wysiłek. Dawkuję wiec sobie prace subtelnie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 20:24, 14 sty 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
mrokasia napisał(a)


Oczywiście, Agata z ust mi wyjęła te słowa!
Powoli wykopuję się z domowych pieleszy i jak tylko pogoda pozwoli to ruszę w ogród. Zacznę chyba od oskalpowania niektórych kęp miskantów bo zaczynają mi śmiecić. Podejrzewam, że to sprawka ganiających się szczeniorów, bo część kęp jakaś taka wygnieciona... .

U mnie szczeniaczków brak, a niektóre trawy już nie trzymają fasonu. Pogoda się zaczyna psuć. Dzisiaj co prawda temperatura była na plusie, ale popadywało. Jeśli glina rozmięknie, to będę musiała się wstrzymać z cięciem. Zapadanie się w glinie to średnia przyjemność.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 20:31, 14 sty 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Magara napisał(a)
Haniu, mi się wydaje, że ogród to w ogóle jest dobry na wszystko, na demencję też jak najbardziej Ale gdyby mi to ktoś pięć lat temu powiedział, to bym zakręciła kółko na czole i powiedziała, że świr
P.S. Astry też mam dawno wycięte, choć zrobiłam to całkiem intuicyjnie - może tędy droga?

Intuicja ogrodowa to dobry wskaźnik.
Czasem tak bywa, że los pozwala nam na zdobywanie takich umiejętności, o jakie nigdy byśmy się nie podejrzewali. Mnie przy okazji budowy domu przypadło w udziale zdobycie sprawności zatapiania siatki w styropianie, przeliczanie oporów wentylacji mechanicznej i jej montaż oraz ocieplanie stropu. Z wykształcenia jestem humanistką.
Kto wie, co jeszcze czeka na Ciebie?
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Martka 21:27, 14 sty 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Dziewczyny, gdyby ktoś mi 10 lat temu powiedział, że będę przedkładać bieganie z sekatorem nad bieganie po kawiarniach... a wizyty w ogrodach nad muzea ... Nie gardzę kulturą, skąd, ale prawda jest taka, że ogrodowe podniety ostatnio zwyciężają i dobrze mi z tym
Gruszka_na_w... 22:08, 14 sty 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Marta
Jedna z moich ulubionych ogrodowych blogerek napisała, że "najważniejsze w ogrodzie/ w życiu są emocje". Skoro udało Ci się owe znaleźć w zasięgu ręki (sekatora), to tylko się z tego cieszyć.
W dobrych muzeach są zwykle dzikie tłumy. To bardzo trudne, aby w takich warunkach poczuć drżenie własnych emocji.
PS. Zaintrygował mnie ostatnio syndrom Stendhala. Wyczytałam o nim w Gazetowym felietonie. Z powodu kontaktu z dziełami sztuki nigdy nie odczuwałam podobnych, granicznych emocji, a z powodu rozmyślań i wizyt ogrodowych tak. Przyśpieszone bicie serca, czasem zawroty głowy, dezorientacja. Halucynacji co prawda nie miałam, ale raz po wyjeździe ze szkółki roślinnej splatały mi się kierunki na drodze i o mały włos spowodowałabym wypadek drogowy.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies