Myślę podobnie, właściwie mogłabym podpisać się pod każdym Twoim słowem. Dzisiejsze czasy nie sprzyjają młodym ludziom.

Jestem pod wrażeniem wykonanych prac. Ja nigdy się nie wyrabiam, a w tym roku dodatkowo wszystkie rośliny budzą się do życia zbyt wcześnie, a ja nawet nie mam kiedy popracować w ogrodzie - albo brak czasu, albo pogoda niesprzyjająca. Naprawdę, nie mogę się doczekać prac ogrodowych, które są Twoim udziałem

Ładnie popracowałaś Haniu w ogrodzie będzie ci rozdrabniać
U Ciebie pracy dużo, więc nie dziwię się, że zaczęłaś wycinki

Ja też dziś wpadłam do ogrodu pierwszy raz,pogoda była cudna.Wycięłam byliny.Po trochu będę wycinać resztę... Kolejne będą seslerie...

Masz dużo zimozielonych,dlatego po wycince nie jest łyso
Ogród pięknie się prezentuje.Ciemierniki ślicznie Ci kwitną,moje w pąkach jeszcze

O tak, wiosną nie wiadomo w co ręce włożyć. Całe szczęście że po zimie jesteśmy tego bardzo spragnieni
Dziś pierwszy raz troszkę wycięłam bylin i róż i od razu mi się humor poprawił. Reszta musi obeschnąć, poczekam sobie trochę.

Pogoda jest typowo marcowa- w ciągu godziny potrafi się zmieniać jak w kalejdoskopie. Wiatr dzisiaj był słabszy i temperatura dobiła do 10 stopni. Można było postać kilka godzin przy rębaku.
Wokół drzewek w sadzie mam porobione czyste okręgi, średnica to jakieś 50 cm. Wystarczy, żeby swobodnie manewrować kosiarką i nie ma potrzeby specjalnego wycinania "wąsów" trawy. Jesienią wokół pni podsypuję kompost.