Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

Pokaż wątki Pokaż posty

To tu- to tam- łopatkę mam !

Napia 18:25, 08 lut 2022


Dołączył: 19 mar 2014
Posty: 9065
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Mnie tam młodzi nie dziwią. Przez całe życie pełno ich było wokół mnie. Wbrew pozorom świetnie się odnajdywali w tradycyjnych klimatach. Wystarczyło stworzyć odpowiednie warunki.
Dzisiaj w wiadomościach dnia pojawiła się informacja o sporej ilości samobójstw u dzieciaków i młodzieży. Czasem myślę, że za dużo w ich życiu tych nowoczesnych wynalazków, a za mało drugiego człowieka.


Ci młodzi są bardzo samotni, trochę pozostawieni samym sobie, nieznajdujący wsparcia wśród najbliższych, ale są i tacy, którzy choć wychowują się w kochających rodzinach, nie widzą dla siebie przyszłości. To bardzo smutne.
____________________
Agnieszka Ogród prawie romantyczny / Wizytówka-Ogród prawie romantyczny
inka74 18:51, 08 lut 2022


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15035
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Bardzo pilnuję, żeby internet nie pochłonął mnie zupełnie. Z tego powodu konta na Fb i Instagramie nie mam. Fora tematyczne (mimo, że to trochę podobne światy do tych wyżej) pozwalają na rozwinięcie głębszych relacji międzyludzkich. Czasem śledząc jakiś wątek od lat, nawiązuje się specyficzny rodzaj więzi. Tak miałam na forum budowlanym i tak mam tutaj.
Zgadzam się w 100%. Wiele z takich obserwacyjnych znajomości z forum przeniosło się do świata realnego.
Z drugiej strony żałuję, że tak wiele wątków starszych tu się zamknęło/są nieaktywne. Wiele się dzięki nim nauczyłam ale może po prostu szukały czegoś innego.
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
Gardenarium 18:59, 08 lut 2022


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Może po prostu już nas nie potrzebują, tak w życiu bywa.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Monia81 19:43, 08 lut 2022


Dołączył: 14 lut 2017
Posty: 8048
Magara napisał(a)


Haniu - te dzisiejsze dzieciaki nie potrafią inaczej, a myślę, że zbyt wiele spraw je przerasta Kiedyś ne było telefonów, fejsbuków, a ludzie, i młodsi i starsi, potrafili się spotykać, odwiedzać, z okazją czy bez, z zapowiedzią czy bez... Teraz jest inaczej...


I to jest trafne spostrzeżenie... też jestem jeszcze z roczników, które pamiętają, że telewizora nie było w domach, a jak już było, to wspólne oglądanie "Dynastii" to był hit sąsiedzi siedzący na ławeczkach przed familokami, my dzieciaki bawiący się na podwórkach do czasu dobranocek, a teraz... dzieciaki spędzający czas przez kompami... dziwnie się to potoczyło i smutne to trochę, bo my to wspomnienia mamy cudne, a dzieciaki co będą wspominać, na tą chwilę naukę zdalną i maseczki...
____________________
Monika Monika-wymarzony sielankowy ogród
Gruszka_na_w... 20:01, 08 lut 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Magara napisał(a)
Judith - no ja się bardzo młodo czuję

Haniu - te dzisiejsze dzieciaki nie potrafią inaczej, a myślę, że zbyt wiele spraw je przerasta Kiedyś ne było telefonów, fejsbuków, a ludzie, i młodsi i starsi, potrafili się spotykać, odwiedzać, z okazją czy bez, z zapowiedzią czy bez... Teraz jest inaczej...


Boziu, kiedy ma się 45 lat, to świat stoi u stóp.
Mam czasem poczucie, że cywilizacyjnie zapędziliśmy się w kozi róg mimo tej całej nowoczesności.
W tramwaju, pociągu, autobusie, przy stole, w parku większość ludzi wpatrzonych jest w ekrany. Nawet te nieszczęsne dzieci podczas szkolnych wycieczek.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 20:13, 08 lut 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Gardenarium napisał(a)
Może po prostu już nas nie potrzebują, tak w życiu bywa.


Danusiu, to młode pokolenie jest chyba typowo zadaniowo-projektowe. Był taki etap w ich życiu, że chciało wzorowo wykonać zadania związane z założeniem ogrodu. Zadanie wykonane i bez sentymentów idzie się ku kolejnym wyzwaniom.
Czasem podczytuję ich sporadyczne wpisy i zauważyłam, że bardzo mocno podkreślają swoją niezależność od Ogrodowiska.
Wdzięczność jest jednym z najtrudniejszych uczuć.
To były dziewczyny z małymi dziećmi. Być może obowiązki rodzicielskie i praca zawodowa nie pozwalają im tak intensywnie uczestniczyć w życiu forum.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 20:24, 08 lut 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Napia napisał(a)


Ci młodzi są bardzo samotni, trochę pozostawieni samym sobie, nieznajdujący wsparcia wśród najbliższych, ale są i tacy, którzy choć wychowują się w kochających rodzinach, nie widzą dla siebie przyszłości. To bardzo smutne.


W pewnym wieku młody człowiek potrzebuje się przejrzeć nie tylko w "lustrze" rodziców, ale nade wszystko rówieśników. Kiedy tym lustrem są tylko ekrany komputerów czy smartfonów to sprawa się komplikuje.
Część tych dzieciaków jest skrzywiona przez nadopiekuńczość rodziców, część skrzywiona przez całkowity brak jakiejkolwiek relacji w rodzinie (zwykle pada tylko pytanie o to "jak było w szkole" i "co było na obiad w stołówce"). Niewiele jest stabilnych emocjonalnie dzieciaków.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 20:30, 08 lut 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Monia81 napisał(a)


I to jest trafne spostrzeżenie... też jestem jeszcze z roczników, które pamiętają, że telewizora nie było w domach, a jak już było, to wspólne oglądanie "Dynastii" to był hit sąsiedzi siedzący na ławeczkach przed familokami, my dzieciaki bawiący się na podwórkach do czasu dobranocek, a teraz... dzieciaki spędzający czas przez kompami... dziwnie się to potoczyło i smutne to trochę, bo my to wspomnienia mamy cudne, a dzieciaki co będą wspominać, na tą chwilę naukę zdalną i maseczki...


Monia, mnie kiedyś zaskoczyła sytuacja, kiedy dzieciaki powiedziały mi, ze chciałyby żyć w Bullerbyn.
Zapytałam, co je w tym Bullerbyn tak fascynuje. Nie ma tam przecież telewizorów, komputerów, telefonów, samochodów, wyjazdów do egzotycznych miejsc.
Zachwyciła ich wolność dzieci i ich przyjaźń. Dorośli byli tylko tłem do świata dzieci.
Piękne masz wspomnienia z dzieciństwa.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 20:32, 08 lut 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
inka74 napisał(a)
Zgadzam się w 100%. Wiele z takich obserwacyjnych znajomości z forum przeniosło się do świata realnego.
Z drugiej strony żałuję, że tak wiele wątków starszych tu się zamknęło/są nieaktywne. Wiele się dzięki nim nauczyłam ale może po prostu szukały czegoś innego.


Wciąż Wam zazdroszczę, tego "warszawskiego kręgu ogrodowego". Widać, że się lubicie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Magara 23:27, 08 lut 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6793
Dzieci z Bullerbyn Ja swoje dzieciństwo, nie tak dawne przecież , tak właśnie wspominam Wspólne ganianie po ulicy i okolicznych łąkach, zbieranie dzikich mirabelek i stoisko z wagą na ulicy, po której przejeżdżał jeden samochód na godzinę albo i nie, leżenie na dachu sąsiadów i spisywanie tych samochodów, nie wiem po co, włażenie do bunkra bo "nie wolno" W wakacje wychodziliśmy rano z domu, na obiad się wpadało gdzie bądź, na podwieczorek takoż i jakoś rodzice przez to nie siwieli Nie wiem, która matka w dzisiejszych czasach puści 8-10 letnie dziecko na cały dzień samopas, szczególnie w mieście... Czy jest więcej zagrożeń? Nie sądzę, no może ryzyko wypadków komunikacyjnych większe... Inne zagrożenia są podobne - tylko kiedyś nie było takiego dostępu do informacji i o pewnych sprawach się nie mówiło...

No to sobie powspominałam, że "przed wojną" było lepiej
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies