Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

Pokaż wątki Pokaż posty

To tu- to tam- łopatkę mam !

Gruszka_na_w... 13:41, 29 sie 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Judith napisał(a)
Haniu, a dlaczego tniesz nisko tawuły? Ja tnę dość mocno, ale formuję kulę. Pojawiają się nowe przyrosty, a kula się powiększa z sezonu na sezon. Czy tniesz, bo chcesz ograniczyć ich wielkość, czy są jakieś inne powody?


Teraz tnę tylko tawuły japońskie. To miniaturowe krzaczki. W lipcu kwitły i nieco straciły foremny kształt.
Tawuły szare i nippońskie mają tylko cięcia odmładzające wczesną wiosną. Wycinam im 2-3 najstarsze gałęzie u podstawy. Pokrój zostawiam im naturalny, bo są częścią nieformowanego żywopłotu.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Judith 14:35, 29 sie 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 10064
No tak - w moim pytaniu miałam na myśli tawuły japońskie . Moje po kwitnieniu są bardzo rozwichrzone, stad cięcie, ale tylko takie formujące.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Gruszka_na_w... 21:00, 29 sie 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Judith napisał(a)
No tak - w moim pytaniu miałam na myśli tawuły japońskie . Moje po kwitnieniu są bardzo rozwichrzone, stad cięcie, ale tylko takie formujące.


U mnie tawuły japońskie są pogrupowane. Między nimi rosną różności. Regularny kształt tawuł wprowadza minimum uporządkowania.



____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:21, 29 sie 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Agatorek napisał(a)


Aż musiałam zajrzeć do listy zakupowej . Rosną tam: żylistki (od 1 do 3 szt każdego rodzaju): pink pom pom, szorstki plena, wysmukły gracillis, kalmiflora, tawuła snowmund (3 szt), pięknotka bodinera (po zakupie doczytałam, że może nie przezimować), kolkwicja chińska, miskanty memory, róże dinky i jakieś jeszcze. Wszystko posadzone za gęsto .
Miniaturowe żylistki też mam, yuki cherry blossom, ale w innym miejscu.

Twój ogród Haniu rzeczywiście wygląda na dostatecznie napojony . Mam nadzieję, że i u mnie trochę jutro popada, bo jak nie, to czeka mnie podlewanie. Listki klapną (głównie na hortensjach).

Piękny widok ❤️

Te większe żylistki zjawiskowo kwitną. Będziesz z nich miała pociechę. A te miniaturki sadziła u siebie Mrokasia. bardzo je sobie chwaliła.
Konieczności podlewania nie zazdroszczę. Straszny pochłaniacz czasu.
Na widok z okien nie narzekam. Dom jest już fajnie zatopiony w zieleni.
Kancikowałam dzisiaj rabatę z hortensjami pod oknem jadalni i studzienną. Gleba jest fajnie nawilżona.





U mnie też wychodzą minusy zbyt gęstego sadzenia.
Czasem problem sam się rozwiązuje, bo rośliny same wypadają, a czasem trzeba po prostu wysadzać.
Chorują mi od jakiegoś czasu kosodrzewiny. To najprawdopodobniej osutka. Z niektórymi egzemplarzami trzeba się będzie rozstać.
Jeden z tych chorych jest na frontowej, za żywopłotkiem z trzmieliny.



Roszady wysadzeniowe czekają mnie też na rondzie. Tu waży się los dwóch sporych berberysów. Uwielbiam je za jesienne przebarwienia, ale chyba już mam dosyć konieczności ich cięcia w celu ograniczenia gabarytów. Małych roślin z nich zrobić nie mogę, bo zacienione zaczną niedomagać. Klon strzępiastokory wystrzelił w górę i do towarzystwa wystarczą mu trawy i byliny oraz kilka miniaturowych zimozieloności.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:29, 29 sie 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Roocika napisał(a)
W ubiegłym roku zaraza dopadła nasze pomidory, ciekawe jak będzie w tym Na te w gruncie nie mamy wpływu wielkiego z powodu pogody, a ubiegłym roku był o wiele bardziej deszczowe lato i chłodniejsze.


Ubiegłoroczne pomidory bardzo szybko opanowała zaraza i zbiory były minimalne. W tym sezonie było o niebo lepiej. W sumie to nie wiem, czy za sprawą profilaktyki, czy pogody. Kobieta, która uprawia u siebie kilkadziesiąt odmian pomidorów pisała na swoim blogu, że w niesprzyjających warunkach pogodowych trzeba się posiłkować chemicznymi opryskami i dodatkowo wspierać się informacjami z ośrodków doradztwa rolniczego o inwazji tego grzyba na danym terenie. Te ekologiczne środki nie gwarantują 100% odporności.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:36, 29 sie 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Skończyłam ostatnie w tym sezonie cięcie zimozieloności. Mam w sobie chęci do dalszych prac ogrodowych.
W kolejce czeka rondo, dwa półksiężyce, długa prosta i rabata wzdłuż zachodniej granicy. Powinno pójść sprawnie, bo do odświeżenia są tylko kanciki. Dodatkowo trzeba wzruszyć z lekka glebę przy krawędzi.

Dzisiaj pierwszy raz grabiłam opadłe liście. Wiśnie łysieją. Reszta ogrodu raczej bujna.



____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
darkowa 22:51, 29 sie 2022

Dołączył: 22 maj 2014
Posty: 370
Prrrrry Haniu, zadyszki dostałam...

1/3 z twojej listy zrobiłam , a Ty już na końcówce

Zaczęłam kanciki, bo łatwo się teraz robi. Mam też dużo tetrisów do zrobienia.
Mi wróciła chęć do działania w ogrodzie ,chociaż często po deszczach wyskakuję również na grzyby, to również zajmuje czas.

Ale uspokajam, grzybów jeszcze mało

____________________
krystyna
Gruszka_na_w... 23:11, 29 sie 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
darkowa napisał(a)
Prrrrry Haniu, zadyszki dostałam...

1/3 z twojej listy zrobiłam , a Ty już na końcówce

Zaczęłam kanciki, bo łatwo się teraz robi. Mam też dużo tetrisów do zrobienia.
Mi wróciła chęć do działania w ogrodzie ,chociaż często po deszczach wyskakuję również na grzyby, to również zajmuje czas.

Ale uspokajam, grzybów jeszcze mało



O grzybach myślę od kilku dni. Ale skoro piszesz, że jeszcze nie ma wysypu, to skupie sie na dokończeniu prac pielęgnacyjnych.
Pracuję niespiesznie, godzina- pótorej dziennie. Tyle wystarczy, żeby potem spać bez boleści.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Agatorek 23:20, 29 sie 2022


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13376
Na szczęście chyba było to ostatnie podlewanie w sezonie .

Wielkie te berberysy do ewentualnego wycięcia. Pewnie mają duże korzenie. Nie zazdroszczę dylematu .
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
Magara 23:49, 29 sie 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6802
Haniu, dzięki za info o tawułach
Grabienie... Hmmm, też dziś spojrzałam i stwierdziłam, że chyba to już ten czas. Jednego dnia grabić, drugiego podlewać
U nas grzybów niet, bardzo mnie to martwi. Nawet trujących nie widać
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies