Żalu mieć nie mogę, bo zbiorów było w tym sezonie po pachy. Są soki, spory zapas do podjadania i surowiec na suszenie. To pomidory gruntowe. Nie można mieć wobec nich za dużych oczekiwań.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Cabrio Duo 112 EC, ale nie mam pewności, czy na tym etapie wegetacji powstrzyma zarazę.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Z kasyna też wyszłabym bez żadnych oporów. Nawet w trakcie serii wygranych.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Haniu czytasz mój wątek od początku... szalona dziewczyna z Ciebie Ale wiesz, jak to napisałaś to ja sama zamiast ci odpisać, wróciłam do początku i przeglądałam, czytałam. Fajne wspomnienia, tyle się działo. Jak dobrze tu z wami być
Tyle osób mi pomogło a kilka rad to wręcz kamienie milowe.
Czytam o zbiorach, szczególnie pomidorów zazdroszczę. Bardzo chciałabym mieć warzywniak, wychowałam się na wsi, więc wiesz jakie dobra tam były. Obiecałam sobie, że jak skończę z przerabianiem rabat ozdobnych, idę za siatkę na drugą działkę i działam. Pierwszy krok zacznę robić jesienią. Rozrzucę tam liście i kartony. Tego mam dużo.
Twój problem z nadmiarem wody na drodze - niestety w parze z betonozą nie idzie rozsądek i przemyślane działania. Liczy się tylko "moje". Brak mi pomysłu, co z tym fantem zrobić.
U mnie rok temu wystrzelił gejzer, woda sączyła się dobrych kilka dni. Przyłączali szeregówki i musieli jakieś dreny naruszyć. Utopiła mi się sosna oścista i cyprysik, całe rude na wiosnę wykopałam, a rosły tam ponad 15 lat.
Piękne masz graby przy furtce. Nie jestem ich fanką a u ciebie niesamowicie wyglądają. Chciałoby się zahibernować je w tej postaci, są akuratne
Iwonko, jak miło, że zajrzałaś. W Twoim wątku doszłam do 150 strony. Jesteś już po maturze syna, Twoja garderoba wzbogaciła się o piękne wytwory szydełkowo-druciane, pozbywasz się kamieni i przygotowujesz się do metamorfozy terenu wokół drewutni. Teraz to jeden z najpiękniejszych zakątków w Twoim ogrodzie. Dowiedziałam się, że Anita jest świetnym doradcą. Nie mogło być inaczej, skoro jej ogród to ogrodowa perełka.
Graby bardzo lubię, bo sprawdzają się również zimą. Mają ładny pokrój. Celowo ich nie tnę, bo nie przepadam za formowanymi drzewami. Do mojego ogrodu nie pasują.
Warzywnik warto mieć. Dla smaku, dla zdrowia i dla radości jaką daje wyprawa doń z koszykiem. Trzymam kciuki za Twoje działania.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Uzyskasz z pewnością. Warto oprócz drzew sadzić też grupami bezobsługowe krzewy. Odpada wtedy problem zagospodarowania terenu wokół drzewek. W tej części ostatni raz robiłam coś na rabatach wczesną wiosną.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Posadziłam tak żylistki nad jedną stroną rowu. Nie wiem dlaczego, ale kupiłam je w ilości, można powiedzieć, hurtowej . Po drugiej stronie są hortensje (gęsto posadzone) w szpalerku.