Ładne nie są wcale, ale praktyczne na pewno

Ja jestem obrzydliwie niedobra dla sójek i je gonię. Zwłaszcza odkąd poczytałam, że potrafią wyciągać pisklaki z gniazd...

Duże ptaki i tak żywią się w kompostowniku.

My z eMem mamy takie same, jak Hania . Ja jeszcze mam w wersji klapków (też są ocieplane), jak muszę na szybko wyskoczyć na dwór .
Teraz będzie ich trzeci sezon

Latem latam w klapkach albo starych adidasach - te głównie do pracy, bo nie lubię jak mi się ziemia sypie do butów.
A jak się robi zimno, to mam stare sztyblety zimowe. Na miasto niewyjściowo, na ogród jak znalazł.

Magmaro, odzież i obuwie ogrodowe podpada pod inne kryteria estetyczne niż reszta.

Prawda w najczystszym wydaniu W ogrodzie inne realia obowiązują
Ale i tak, od kiedy świat stał się przez covid jeszcze bardziej "online" i jeszcze bardziej "zdalny" niż był wcześniej, zauważam, że mojej garderobie najbardziej brakuje ciuchów "sportowych" znaczy dresów

Ja z kolei nie lubię mieć zakrytych stóp latem. Tylko do kopania zakładam zakryte klapki, a tak to w japonkach wszystko robię . Nogi są czarne po takich czynnościach