Za każdym wyjściem do ogrodu dziwię się zupełnie innym światłem niż w grudniu. Mimo ze dzień tylko trochę się wydłużył, to jakoś wyraźniej jest jaśniej. I powietrze też pachnie inaczej. Bardziej rześko, wiosennie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Także nie mogę doczekać się wiosny I kiedy zaczyna się styczeń i przybywa dnia, zawsze czuje już jej przedsmak . Tak jak piszesz - powietrze pachnie inaczej. Tradycyjnie przeczekuj zimę i czekam na wiosnę.
Pozostałe nasionka pomidorów pozyskałam z ubiegłorocznych owoców (Tasty Wine, New Big Dwarf i Sugar baby). Tradycyjnie będę wysiewała San Marzano (świetne do suszenia) i niskie odmiany pomidorów karłowych (nasionka jeszcze mam).
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Haniu, "Portret podwójny" czytałam już jakiś czas temu i do tej pory mnie ściska od środka na myśl o nieodgadnionym, nieznośnym brzemieniu wrażliwości, ale i bezsensu, egzystencji nie do udźwignięcia, na wskroś tragicznego obrzydzenia do własnych rodziców. Wobec tego wszystkiego - końcówki losów ojca i syna Beksińskich wcale mi się tak tragiczne nie wydawały... Ostatniej rodziny już nie zdołałam w siebie wcisnąć... Zbyt wiele emocji. A z innej beczki, znałam osobę, która miała epizody "bywania" na Sonaty. Korzystając z blasku towarzystwa "wziętego artysty". Nie doczekała książki, widziała tylko to, co chciała, opiewała jego ekstrawaganckie czerwone auto. Mur samotności potrafi wiele zasłonić...
Wracając do ogrodów, ten krzaczek z czerwoną korą przed perovskią to kalina? Miniaturowa? Do jakiej wysokości może urosnąć? Wciąż coś jest do odkrycia w Twoim ogrodzie Prace bez zadyszki przy pogodzie niedokuczliwej - to piękna sprawa. Twój ogród na zdjęciach bardzo już pachnie wiosną. Szafirki kupię, a nad Ostatnią rodziną pochylę się może kiedyś ...
Lista warzyw jest zachwycająca. Coś z niej znam! Ogórek śremski! I rzodkiewkę Opolanka a co z cukinią i brukselką?
Też dziś miałam wrażenie, że słońce pod innym kątem patrzy na ziemię, wiosenny klimat udzielał się wszystkiemu dookoła. Na szczęście na horyzoncie są jakieś mrozy, może lekko przyhamują zapędy roślin i krzewów. Moje róże mają wyraźne zawiązki liści...
u Ciebie już wszystko idzię pełną parą
ja ścięłam kilka seslerii i silverów reszta czeka na jakiś ładny weekend
część bylin ścięłam jesienią licząc na to że będzie mniej pracy wiosną
ale nie ma mniej albo jestem o rok starsza hihihi
Haniu masz rację, pogoda na prace ogrodowe jest idealna, szczególnie, że oprócz przyjemnych temperatur wiatr nie wije za mocno, a czasem prawie wcale.
Ziemia w w cienkich rękawiczkach nie mrozi palców, nie jest zbyt mokro w naszej glinie.
Dużo masz traw do wycinki, a potem ich rozdrabnianie, trzeba koniecznie wcześniej zacząć.
Mnie zostało tylko kilka hakone na froncie, może uda się dziś skończyć. A stipę zostawiam na marzec.
Bardzo ładne i gęste masz ciemierniki niger. Który to ich rok w ogrodzie?
Strzępek fajnie się obiera, bardzo mi się ten klon podoba.
Dumam nad drzewem na moje rondo, na razie wersja: jakiś klon lub świdośliwa. Za tą drugą przemawia fakt, że ma owoce, a z nimi u mnie kiepsko.
Styczeń jak nie styczeń, taki porządek u Cię Chcę sobie zamówić kalendarz fenologiczny. Ciekawa jestem, czy się sprawdzi.
Ja jeszcze nic nie robię. Cały ogród jeszcze w cieniu, przez co jest zimniej i wszystko śpi.
Twoje ciemierniki prześliczne. Pięknie je widać na rabatach. Moje ciemne będę wymieniać na jasne. Ciemne powędrują do donic.
Nasionka zapowiadają smakowite zbiory
Prognozy mówią, że zimy już nie będzie... Zobaczymy...
U mnie - podobnie jak u Martki - róże mają już pąki liściowe, tulipany wyłażą jeden po drugim, podobnie żonkile i krokusy. Przez tę pogodę pierwszy raz o tej porze rozważam rozpoczęcie prac porządkowych w ogrodzie... Seslerie przytnę na pewno w ten weekend, inne trawy jednak się bojam . Ale właściwie niby czego?