Dobry wieczór Haniu

Wracam powoli do "żywych'

Również zaczęłam powoli sprzątać ogród
i przycinać trawy.
I właśnie się zastanawiałam czy hakone też już przycinać?

Bardzo ciekawy artykuł o wit.D
Staram się ją zażywać codziennie,ale
ta moja sumienność..ech

darkowa napisał(a)

Dobry wieczór Haniu

Wracam powoli do "żywych'

Również zaczęłam powoli sprzątać ogród
i przycinać trawy.
I właśnie się zastanawiałam czy hakone też już przycinać?

Bardzo ciekawy artykuł o wit.D
Staram się ją zażywać codziennie,ale
ta moja sumienność..ech

W przypadku dowitaminizowania wit. D akurat warto o sumienność. Hakonek jeszcze nie przycinałam. Mam ich niewiele. Pewnie ciachnę je w marcu przy okazji porządkowania rabat. Cięłam miskanty, rozplenice, imperatę, seslerię, śmiałki, turzyce pagórkowatą i trzcinniki. Zimozielone turzyce wciąż wyglądają nieźle. Też ciachnę je w marcu.

Ja biorę Vigantol, ważne aby przyjmować przy posiłku z tłuszczem. Lepiej się przyswaja.

My bierzemy codziennie, tak od października do marca, lekkie przeziębienie się przykręciło, na szczęście małe, wczoraj jeszcze mocno kichałam dziś już jest prawie ok eM kichał trzy dni, obyło się bez gorączki, na szczęście

Z twierdzeniem że wit d3 redukuje zmiany nowotworowe trzeba być ostrożnym.

Faktycznie onkolodzy zalecają suplementację d3 ale to raczej w kierunku poprawy/utrzymania odpornosci bowiem infekcje opóźniają kolejne etapy leczenia onkologicznego. Tak mi wytłumaczył mój doktor.

LIDKA napisał(a)

Z twierdzeniem że wit d3 redukuje zmiany nowotworowe trzeba być ostrożnym.

Faktycznie onkolodzy zalecają suplementację d3 ale to raczej w kierunku poprawy/utrzymania odpornosci bowiem infekcje opóźniają kolejne etapy leczenia onkologicznego. Tak mi wytłumaczył mój doktor.

Masz rację. Zmian nowotworowych nie redukuje. Ma istotny wpływ w profilaktyce p/nowotworowej. Odporny organizm lepiej sobie radzi.

NIGDY nie brać nic w ciemno, ZAWSZE zbadać poziom i dopiero dawkę dostosować do swoich niedoborów, jeśli takie istnieją. Ja miałam 9 i brałam 20.000 IU dziennie, ale w towarzystwie K2 i tłuszczy a najlepiej ADEiK.
Przy czym IU sprawia wrażenie jakiejś szaleńczej dawki, ale jednostka IU została tylko do określania wit D3 i niekiedy witA i tak 1 IU to 0,025 µg (mikrogram) a inaczej 1mg to 40.000 IU
Przy takich niedoborach jak miałam 2.000 czy 4.000 IU nic nie daje. Po 1/2 roku sprawdzam poziom D3 we krwi pod warunkiem zaprzestania suplementacji na tydzień - 10 dni, inaczej wynik będzie fałszywie zawyżony.
Przy dużych dawkach konieczne jest badanie PTH (parathormon) oraz wapnia całkowitego.
Przy suplementacji D3 konieczne jest uzupełnianie mg (można w diecie albo w suplach) ale w co najmniej 4 godzinnej przerwie po D3
A poniżej najlepiej opracowany temat o D3 jeszcze wtedy przez GUM:
http://www.medycynawiekurozwojowego.pl/pl/articles/item/17025/plejotropowe_dzialanie_witaminy_d3_ze_szczegolnym_uwzglednieniem_jej_roli_w_chorobach_ukladu_pokarmowego_u_dzieci

od podrozdziału nizej ASPEKTY WIELOKIERUNKOWEGO DZIAŁANIA WITAMINY D3

Bożenko, dlatego napisałam na samym początku, żeby zrobić badanie krwi. A+E też suplementuję. O K2 wspomniałam, że też. Badanie robiliśmy po 2 tygodniach przerwy w suplementacji.
Jak z każdą suplementacją i z tą trzeba rozważnie.
80% ludzi ma niedobory, dlatego wspomniałam, że warto u siebie sprawdzić.

A ja napisałam, że nawet, gdy wynik mieści się w normie, to i tak zaleca się zażywanie 2000-4000 jednostek.

Wiadomo, że gdy poziom jest poza normą, to lekarz ustala odpowiednią dawkę.

Systematycznie wykonujemy badania krwi.
Od lat mam wyniki w normie, a i tak stosuję od października do kwietnia Ibuvit 4000jm.

Lepiej zażywać lek, a nie suplement ze względu na przebadaną przyswajalność wit. D przez organizm.

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Swoje turzyce Montana przycięłam pod koniec grudnia.
Przy cięciu drzewek owocowych najlepiej trzymać się wersji, że lepsze jest cięcie z niewielkimi błędami niż brak cięcia. Nie bój się; wszystko będzie dobrze. Mnie też nikt nie szkolił w przycinaniu. Cięłam intuicyjnie i drzewka żyją i owocują.

Haniu, przycięłam dziś moje montany, zgnilizną wiało, a nowe zielone wyglądało już od środka, strasznie wcześnie, szok. Cebulowe też mi się strasznie wczesne wydają. Być może rok temu wszystko było pod śniegiem to nie miałam świadomości, że wyłazi z ziemi
Z tym cięciem - to pewnie masz rację, ale ja lęki jeszcze pewnie długo mieć będę